Iga Świątek zdecydowanie prowadzi w rankingu tenisistek. Polka zgromadziła ponad dwa razy więcej punktów niż druga w zestawieniu Tunezyjka Ons Jabeur oraz trzecia Amerykanka Jessica Pegula. Osiem najlepszych zawodniczek może już się szykować do występu w WTA Finals w amerykańskim Fort Worth. Powody do zadowolenia mają także Magdalena Fręch i Kamil Majchrzak.
Jeżeli chodzi o skład WTA Finals wszystko jest już jasne. Prawo gry w tym turnieju wywalczyła już wcześniej Iga Świątek - zdecydowanie prowadząca w rankingu najlepszych tenisistek. Oprócz niej w turnieju mistrzyń wystąpią Tunezyjka Ons Jabeur, Amerykanki Jessica Pegula i Coco Gauff, Greczynka Maria Sakkari, Francuzka Caroline Garcia, Białorusinka Aryna Sabalenka i Rosjanka Daria Kasatkina. Impreza w Teksasie rozpocznie się w ostatni dzień października i potrwa do 7 listopada.
Świątek w tym roku wygrała już osiem turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe - French Open w Paryżu i nowojorski US Open. W czołowej dziesiątce największy awans z dziesiątego na szóste miejsce zanotowała Francuzka Garcia. Z kolei największy spadek, o trzy pozycje, stał się udziałem Białorusinki Aryny Sabalenki - na siódmą lokatę. Magda Linette wróciła na 55. z 57. pozycji, a Fręch zanotowała największy awans z Polek. Po przebrnięciu przez kwalifikacje grę w Guadalajarze zakończyła na 2. rundzie i przesunęła się z 128. na 118. miejsce.
Hubert Hurkacz nadal zajmuje 11. miejsce w światowym rankingu tenisistów. Po zwycięstwie w challengerze w południowokoreańskim Busan ze 104. na 82. pozycję awansował Kamil Majchrzak. Liderem pozostał zwycięzca wielkoszlemowego US Open Hiszpan Carlos Alcaraz.
Hurkacz pozostał dziewiąty w rankingu Race to Turin, który wyłoni ósemkę uczestników turnieju ATP Finals, czyli najlepszych tenisistów sezonu. Do zajmowanej obecnie przez Amerykanina Taylora Fritza ósmej pozycji Polakowi brakuje 115 punktów. Hurkacz szansy poprawienia dorobku będzie szukał w tym tygodniu w Wiedniu. Jego pierwszym rywalem będzie Amerykanin Frances Tiafoe.