Informację o ekstradycji Borisa Beckera potwierdziło brytyjskie Ministerstwo Sprawiedliwości, które przekazało, że tenisista opuścił zakład karny Huntercombe w Oxfordshire.
Boris Becker wraca do Niemiec
🎶🎄Driving home for Christmas🎅🎶
— 🍁Herbst🍂-Knappe 💙⚒️🤍 (@Guckguckda) December 15, 2022
- Chris Rea (#BorisBecker RMX) pic.twitter.com/OFJBXQUy03
Każdy obcokrajowiec, który popełnił przestępstwo i został skazany, ma szansę na ekstradycję najwcześniej jak tylko to możliwe
- przekazał natomiast odpowiedzialny za politykę imigracyjną brytyjski Home Office.
Mimo, że jego wyrok miał obejmować co najmniej 15 miesięcy pozbawienia wolności, Becker skorzystał z przyśpieszonej ścieżki prawnej, która przewiduje ekstradycję do kraju pochodzenia, jeśli spełnione zostaną określone warunki. Z tej formy w ubiegłym roku skorzystało już 1136 osadzonych cudzoziemców.
Becker w Niemczech będzie mógł odbyć pozostałą część kary, bez możliwości powrotu do Wielkiej Brytanii, aż do wygaśnięcia wyroku. 55-latek, mieszkający w Wielkiej Brytanii od 2012 roku, oskarżony został o oszustwa związane z ogłoszonym bankructwem. Postawiono mu 24 zarzuty na podstawie ustawy o upadłości majątkowej, za okres od maja do października 2017 roku.
Sześciokrotny zwycięzca wielkoszlemowych turniejów oskarżany był o zatajanie informacji, w tym bankowych, które mogły pomóc w spłacie długów. „Boom Boom” Becker ukrywał m.in. kilka nieruchomości i około 1,8 miliona funtów (2,1 miliona euro). W akcie oskarżenia wskazywano m.in., że nie przekazał niektórych swoich trofeów z Wimbledonu i Australian Open.
Becker zaprzeczył wszystkim zarzutom związanym z postępowaniem sądowym tłumacząc się, że współpracował w postępowaniu upadłościowym, zaoferował swoją ślubną obrączkę a swoje działania opierał na sugestiach doradców. W 2002 roku w Niemczech tenisista został skazany za unikanie podatków, jednak jego wyrok warunkowo zawieszono.