Słynny przed laty niemiecki tenisista Boris Becker został w piątek skazany na 2,5 roku więzienia. Sąd w Londynie udowodnił 54-latkowi oszustwa związane z ogłoszonym wobec niego bankructwem - podały brytyjskie media.
Proces byłego sportowca dotyczył zatajania informacji, w tym bankowych, które mogły pomóc w spłacie długów. "Boom Boom" Becker m.in. ukrywał kilka nieruchomości i ok. 1,8 miliona funtów (2,1 miliona euro). W akcie oskarżenia wskazywano m.in., że nie przekazał niektórych swoich trofeów z Wimbledonu i Australian Open.
Tennis great Boris Becker has been sentenced to 2 1/2 years in prison for illicitly transferring large amounts of money and hiding assets after he was declared bankrupt. https://t.co/u3vgZPvbGz
— The Associated Press (@AP) April 29, 2022
Jego kłopoty związane są z niespłaconą pożyczką w wysokości 3,5 mln euro od prywatnego brytyjskiego banku Arbuthnot Latham. Becker od początku odrzucał wszystkie zarzuty przeciwko niemu, tłumacząc się, że polegał wyłącznie na doradcach i prawnikach.
W marcu sąd uznał, że Becker postąpił nieuczciwie nie przekazując aktywów na spłatę długu. Na początku kwietnia wymiar sprawiedliwości postawił mu - na podstawie ustawy o upadłości majątkowej - 24 zarzuty za okres od maja do października 2017 roku.
Beckera uznano winnym czterech z nich, w tym wywiezienia mienia, dwukrotnie nieujawnienia majątku, poprzez przenoszenie środków na konta byłych żon oraz niezadeklarowanie nieruchomości w Niemczech, a także ukrywania długów, m.in. pożyczki w wysokości 825 tys. funtów. Każde z tych przestępstw zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat siedmiu. Do czasu ogłoszenia wyroku Niemiec przebywał na wolności.
Podczas procesu w Londynie prokurator Rebecca Chalkley oskarżyła go o używanie zawodowego konta jako "świnki skarbonki" na codzienne wydatki, w tym pokrywanie czesnego swoich dzieci. Brytyjski dziennik "The Telegraph" podał, że trzykrotny mistrz Wimbledonu w piątek pojawił się w sądzie w pasiastym krawacie w tradycyjnych zielono-fioletowych barwach turnieju, który wywindował go do sławy.
Becker powiedział ławie przysięgłych, że jego zarobki osiągnięte w czasie kariery w wysokości 38 milionów funtów zostały przede wszystkim pochłonięte przez rozwód z jego pierwszą żoną Barbarą Becker, alimenty na dzieci i "kosztowne zobowiązania wynikające ze stylu życia", w tym wynajmowany za 22 tys. funtów miesięcznie dom w Wimbledonie, w południowo-zachodnim Londynie. W Wielkiej Brytanii Niemiec mieszka na stałe od 2012 roku.
W trakcie procesu udowodniono, że pomimo jego rzekomych kłopotów finansowych Becker wydał m.in. około 40 tys. funtów na operację kostki w prywatnej klinice. W 2004 roku ukazała się biografia tenisisty pt. "Boris Becker - The Player". Niemiec przyznał w niej, że zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i leków.