Lech Poznań wciąż nie może pogodzić się z porażką z Legią Warszawa. Lechici do manifestacji swojego niezadowolenia z decyzji o pod"> Lech Poznań wciąż nie może pogodzić się z porażką z Legią Warszawa. Lechici do manifestacji swojego niezadowolenia z decyzji o pod">
Lech Poznań wciąż nie może pogodzić się z porażką z Legią Warszawa. Lechici do manifestacji swojego niezadowolenia z decyzji o podyktowaniu rzutu karnego w 84. minucie meczu wykorzystali nawet... mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Tottenhamem Hotspur a Juventusem Turyn. Sędzia Szymon Marciniak otrzymał kolejną "szpileczkę".
Przypomnijmy, w meczu polskiej ekstraklasy pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań sędzia Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla warszawskiego zespołu za zagranie piłki ręką w polu karnym przez Wołodymyra Kostewicza. Mimo wielkich protestów lechitów, Michał Kucharczyk strzelił zwycięską bramkę na 2:1.
Choć wydawało się, że emocje już opadną, do gry wkroczyła... Liga Mistrzów. Mecz między Tottenhamem a Juventusem poprowadził sędzia Szymon Marciniak i tym razem nie podyktował rzutu karnego dla Tottenhamu za zagranie ręką w polu karnym. Kibice Lecha w mediach społecznościowych wytykają Marciniakowi błąd, a do dyskusji włączyli się nawet administratorzy oficjalnego konta klubu na Twitterze. Napisali oni tweet do... klubu z Londynu.
Hey guys @SpursOfficial, we had the same feeling on Sunday. Good luck and (don't) stay calm ???? pic.twitter.com/7gKb8vVdKe
— Lech Poznań (@LechPoznan) 7 marca 2018
Mecz Tottenhamu z Juventusem rzeczywiście nie był najlepszy w wykonaniu Marciniaka i spółki, lecz dość daleko idące wydaje się łączenie faktów z obu meczów. Cel został jednak osiągnięty: o Lechu mówi się dziś sporo, bo tweet polubiony został 2 tysiące razy.