Pascal Ackermann zapowiadał już dzień wcześniej, że na górskim odcinku wokół stolicy Tatr odda żółtą koszulkę. Żartował, że najlepiej koledze z drużyny Rafałowi Majce.
Szósty etap TdP był pechowy dla Marka Rutkiewicza
??@Tour_de_Pologne | Stage 6
— Rafał Majka (@majkaformal) August 8, 2019
?️ Zakopane - Kościelisko
?160 km
?14:20
?~18:30
? @sport_tvppl | @Eurosport_PL #MajkaTDP #BORAhansgrohe #TDP2019 pic.twitter.com/7P9IsVSZjL
Pecha miał Marek Rutkiewicz. Podpisał listę startową w Zakopanem przed szóstym etapem Tour de Pologne, ale na trasę ruszył z obolałą kostką. Urazu doznał dokładnie w tym samym miejscu co przed rokiem. Wtedy kontuzja wykluczyła go z wyścigu.
Niewiarygodny przypadek. Ten sam etap, to samo rondo w Bielsku-Białej, nawet to samo miejsce co w ubiegłym roku, gdzie pękła mi kość w stawie skokowym. Jakiś zawodnik wyrzucał bidon i trafił mnie w tę samą kostkę, Mocno spuchła, ale okłady lodu pomogły i opuchlizna zeszła. Taki niefart, że nie do wiary
– powiedział Rutkiewicz.
Nowym liderem wyścigu został zwycięzca etapu - Duńczyk Jonas Vingegaard z ekipy Jumbo-Visma. Vingegaard wyprzedził na finiszu towarzyszy ucieczki Rosjanina Pawła Siwakowa (Ineos) i Australijczyka Jaia Hindleya (Sunweb). Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) finiszował na piątej pozycji z 10 sekundami straty do zwycięzcy.