Jednym z zawodników, którzy byli sprawdzani po raz pierwszy przez selekcjonera Adama Nawałkę podczas ostatniego zgru"> Jednym z zawodników, którzy byli sprawdzani po raz pierwszy przez selekcjonera Adama Nawałkę podczas ostatniego zgru">
Jednym z zawodników, którzy byli sprawdzani po raz pierwszy przez selekcjonera Adama Nawałkę podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski, był Taras Romanczuk. Pomocnik Jagiellonii Białystok w meczu z Koreą Południową pokazał się z dobrej strony, nie tylko tej sportowej. Okazał się także skromnym sportowcem, z szacunkiem do swoich kolegów. Zdradził też, kto jest jego wzorem w futbolu.
Taras Romanczuk na początku 2018 roku uzyskał polskie obywatelstwo, a w meczu towarzyskim z Koreą Południową zadebiutował w biało-czerwonych barwach. Selekcjoner Adam Nawałka zaufał mu na tyle, by wystawić go w pierwszym składzie, nie zważając na to, że Romanczuk nie miał jeszcze okazji grać w narodowych barwach przy tak ogromnej, 53-tysięcznej publiczności.
Pochodzący z Ukrainy piłkarz swój egzamin zdał bardzo dobrze. Rozegrał 60 minut, w trakcie których spisywał się naprawdę przyzwoicie, zgłaszając swój akces na wyjazd do Rosji na Mistrzostwa Świata. Adam Nawałka wie już, że jest alternatywa dla Grzegorza Krychowiaka, a dla Romanczuka to wielka motywacja do dalszej pracy i dobrych występów w Jagiellonii Białystok. Sytuacja win-win.
Debiutant w reprezentacji Polski w trakcie pierwszego zgrupowania zdradził, kto jest jego piłkarskim wzorem. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz Robert Błoński, Romanczuk po meczu z Koreą Południową zabrał na pamiątkę dwie koszulki: swoją i Kamila Glika. Środkowy obrońca Monaco jest tą osobą, na której chce się wzorować świeżo upieczony reprezentant Polski.
Taras Romanczuk: z tego meczu zachowam dwie koszulki. Swoją i Kamila Glika - poprosiłem go w szatni. Jest dla mnie wzorem.
— robert błoński (@robert_blonski) 27 marca 2018