Mimo poniedziałkowej porażki z Czarnogórą (27:30), reprezentacja Polski juniorek do meczu z Francją podchodziła z realnymi szansami na awans do ćwierćfinału Mistrzostw Europy Kobiet do lat 17. Mecz przeciwko Trójkolorowym nie układał się najlepiej dla polskich szczypiornistek. W pewnym momencie rywalki prowadziły nawet pięcioma trafieniami (11:6) i niemal identyczna różnica utrzymała się do przerwy (18:14). Mimo przewagi Francji, ambitne Polki ani myślały wywieszać białej flagi.
Polki walczyły do końca
Biało-Czerwone rzuciły się w pogoń, kolejne bramki zdobywała świetnie dysponowana Jagoda Tobolewska, dobrze broniła też Zofia Floriańczyk. W okolicach 50. minuty Polki rozpoczęły serię czterech trafień bez odpowiedzi Francuzek, dzięki czemu wyrównały wynik na 25:25.
W ostatnich 15 minutach Biało-Czerwone odrobiły pięć bramek straty i zremisowały z Francją 26:26. Wynik ten nie dał jednak Polkom awansu do ćwierćfinału i podopieczne Moniki Cholewy zagrają o miejsca 9-16. pic.twitter.com/C6rhbjefQ2
— Handball Polska (@handballpolska) August 5, 2025
Końcówka meczu była ekscytująca. Obie drużyny miały swoje szanse na wygraną i zapewnienie sobie awansu, ale ostatecznie zarówno Polki, jak i Francuzki, dołożyły do swojego dorobku po jednej bramce. Mecz zakończył się remisem 26:26.
Zdobyty punkt nie zmienił sytuacji młodych Biało-Czerwonych w grupie. Nasze reprezentantki w rundzie głównej zajęły czwarte miejsce i w następnym etapie turnieju będą rywalizować o miejsca 9-16. Awans wywalczyły Francuzki.