Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Świetny mecz Orlen Wisły w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych. Polski zespół blisko Top 16

Piłkarze ręczni Orlen Wisły wygrali u siebie z wicemistrzem Hiszpanii Bidasoa Irun 32:25 w pierwszym meczu barażowym o TOP 16 Ligi Mistrzów. Podopieczni Xavi Sabate zagrali znakomitą pierwszą połowę, wypracowując sobie sześć bramek przewagi. Rewanż za tydzień.

twitter.com/SPRWisla

Orlen Wisła zajęła drugie miejsce w grupie D Ligi Mistrzów, wicemistrz Hiszpanii Bidasoa Irun wygrał grupę C. Los zetknął obydwie ekipy w barażach o awans do TOP 16. Po raz pierwszy w Orlen Arenie mecz Ligi Mistrzów sędziowały panie - Charlotte Bonaventura i Julie Bonaventura z Francji. Orlen Wisła zagrała niemal w swoim pełnym składzie, jedynym piłkarzem, który nie wystąpił w spotkaniu był leczący kontuzję Przemysław Krajewski.

Pierwszą bramkę meczu zdobyli rywale, ale za chwile płocczanie zaczęli budować swoją przewagę. W 3. min był jeszcze remis 2:2, ale w 9. min już 6:3 i trener gości Jocobo Cuetara poprosił o przerwę w grze. Uwagi wzięli sobie do serca zawodnicy Bidasoy, bo w 12. min zdobyli kontaktową bramkę (6:5). Spora w tym zasługa Xoana Menendeza, znakomicie spisującego się w tym czasie bramce rywala. Ale dobry okres gry skończył się po kilku minutach. W 17. min Orlen Wisła prowadziła 8:7, by w 23. min odskoczyć na 14:8, a trener Bidasoy ponownie poprosił o czas.

Orlen Wisła pewnie wygrała z wicemistrzem Hiszpanii. Polski zespół jest bliski awansu do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów

Orlen Wisła była wyraźnie lepszym zespołem, co potwierdziła siedmioma golami przewagi w 25. min spotkania. Na koniec pierwszej połowy gospodarze odsiedzieli na ławce kar 10 minut, a rywale tylko raz przez dwie minuty grali bez jednego zawodnika. Co ciekawe, płocczanie grając w osłabieniu za każdym razem zdobywali bramki. Klasą dla siebie był także bramkarz Ivan Stevanovic, który między innymi obronił dwa rzuty karne. Po przerwie zawodnicy z klubu nad rzeką Bidasoa wyszli bardziej skoncentrowani i do 40. min grali bramka za bramkę, utrzymując 6-bramkową stratę. Kiedy udało im się zmniejszyć rozmiar strat do pięciu bramek (23:18 w 43. min), trener Xavi Sabate poprosił o czas.

Po zakończeniu dwuminutowej przerwy Orlen Wisła wzięła sobie do serca uwagi trenera i w 46. min prowadziła 26:18. Później rywale rzucili trzy gole z rzędu i w 49. min przegrywali 21:26. Tę znakomitą passę przerwał dopiero w 50. min Zoltan Szita i Lovro Mihic, którzy wpisali się na listę strzelców, po czym trener rywali poprosił o kolejny czas.

Drugą połowę Orlen Wisła wygrała tylko jedną bramką, ale to i tak daje płockiej drużynie ogromną szansę na pokonanie w dwumeczu rywali z Irun i wejście do grona szesnastu najlepszych zespołów europejskich. Drugie spotkanie barażowe, decydujące o awansie do TOP 16, Orlen Wisła rozegra na wyjeździe 29 lutego.

Orlen Wisła - Bidasoa Irun 32:25 (17:11)

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych #piłka ręczna #Orlen Wisła

redakcja