Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Święta wojna w finale Pucharu Polski

Do zakończenia sezonu piłkarzom ręcznym Orlenu Wisły Płock zostało do rozegrania pięć najważniejszych spotkań. W niedzielę w finale Pucharu Polski spotkają się w Poznaniu w "świętej wojnie" z PGE VIVE Kielce. Rywal jest triumfatorem dziesięciu poprzednich edycji, dodatkowo opromienionym wyeliminowaniem z Ligi Mistrzów najbogatszego klubu świata: PSG.

kielcehandball.pl

Szykujemy się na ostrą walkę. Do rozegrania jest tylko jeden mecz, szanse są równe, choć to VIVE według fachowców jest faworytem. Rywale są oszołomieni sukcesem w Paryżu, pewnie chcą zgarnąć wszystkie nagrody, ale my nie mamy nic do stracenia

- powiedział dyrektor sportowy Orlen Wisły, a w przeszłości jej zawodnik, Adam Wiśniewski.

30 kwietnia płocczanie wywalczyli awans do półfinału rozgrywek ekstraklasy, w którym zmierzą się w dwumeczu z MMTS Kwidzyn. Potem czeka ich rywalizacja o złoty lub brązowy medal mistrzostw Polski.

W Płocku myślami są już przy niedzielnym finale Pucharu Polski:

W Kielcach natomiast żyją jeszcze awansem do turnieju finałowego LM. Po wyeliminowaniu Paris Saint-Germain, VIVE po raz czwarty zagra w niemieckiej Kolonii.

Final Four trzeba oddzielić grubą kreską, odstawić na bok, bo do tego tematu na pewno wrócimy. Teraz przed nami bardzo ważne zadanie i wcale nie takie łatwe. Gramy przecież o pierwszy tytuł w tym sezonie. Drużyna z Płocka będzie do tego meczu bardzo dobrze przygotowana, bo miała więcej czasu na odpoczynek i regenerację sił niż my

– zaznaczył rozgrywający VIVE Krzysztof Lijewski.

Na trudny pojedynek nastawia się też trener Tałant Dujszebajew. Jego zdaniem, drużyna z Mazowsza prezentuje się obecnie znacznie lepiej niż na początku sezonu:

Widać już wyraźnie rękę trenera Xaviera Sabate. Duże zmiany w grze obronnej, jego zespół inaczej prezentuje się też w ataku pozycyjnym, również w kontrze robią takie rzeczy, których wcześniej u nich nie widzieliśmy.

Piłkarze ręczni z Kielc w Poznaniu zagrają o 16. w historii klubu i 11. z rzędu Puchar Polski. Zespół z Płocka po raz ostatni wywalczył to trofeum w 2008 roku, pokonując w decydującym pojedynku ekipę z Kielc. Przed niedzielną konfrontacją Lijewski jest optymistą, ale jednocześnie ostrzegał przed zespołem z Płocka:

Rywale rzucą wszystko co najlepsze. Finał Pucharu Polski ma to do siebie, że tutaj grasz tylko jeden mecz. Nie ma kalkulacji, że w rewanżu możesz coś odrobić. Zespół trenera Sabate może być bardzo niebezpieczny. Czeka nas 60 minut twardej walki.

Niedzielne spotkanie w Poznaniu rozpocznie się o godzinie 13.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Orlen Wisła Płock #PGE VIVE Kielce #święta wojna #piłka ręczna

redakcja