Przypomnijmy, Kamil Glik doznał kontuzji barku na treningu podczas obozu w Arłamowie. Podczas gry w siatkonogę niefortunnie upadł, co skończyło się fatalnie. Obrońca poleciał do Nicei na konsultację lekarską, gdzie otrzymał pomoc. Jak podaje Krzysztof Stanowski, występ Glika na mundialu wciąż jest możliwy.
Jeszcze w poniedziałek Kamil Glik w ogóle nie mógł ruszać ręką, teraz ruszą nią już w miarę. Nie w pełnym zakresie, ale w miarę. Kolejna konsultacja medyczna (najważniejsza) w poniedziałek. Walcz @kamilglik25 ???
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 7 czerwca 2018