Sofia Ennaoui, która w niedzielę zdobyła srebrny medal lekkoatletycznych halowych mistrzostw Europy w Glasgow w biegu na 1500 m, cieszyła się z tego, że cały czas jest w europejskiej czołówce. "Nie mogłam odpuścić Irlandce srebrnego medalu w końcówce" - dodała.
Ennaoui została w Glasgow halową wicemistrzynią Europy w biegu na 1500 m. W finale uzyskała czas 4.09,30. Zwyciężyła Brytyjka Laura Muir - 4.05,92, a trzecia była Irlandka Ciara Mageean - 4.09,43.
"Trzymałam się jej od samego początku, żeby nie stracić zbędnych metrów i potem nie musieć nadrabiać. Taktyka opracowana przez mojego trenera była najlepsza z możliwych. Spokojnie biegłam pierwszym torem i patrzyłam, co się wydarzy"
- relacjonowała bieg Ennaoui.
23-letnia Ennaoui, zawodniczka AZS UMCS Lublin, w poprzednich HME w Belgradzie dwa lata temu zdobyła brązowy medal. Z kolei przed rokiem na stadionie wywalczyła w Berlinie srebro. W obu przypadkach zwyciężyła dwa lata starsza Muir.
"Jest super. Srebrna byłam w Berlinie i jestem w Glasgow. W młodszych kategoriach wiekowych też często byłam druga, więc jestem cały czas w czołówce"
- oceniła uradowana Ennaoui.
Podkreśliła, że na ostatnich metrach nie mogła odpuścić drugiego miejsca i oddać srebrnego medalu Irlandce.
Przyznała, że nauczyła się wyciągać z biegów wszystko to, co jest możliwe i już nie "podpala się". W Berlinie w jej ocenie nastąpiło przełamanie, bo wtedy uwierzyła, że bardzo ciężka praca wykonywana na treningach od wielu lat przynosi efekty.