Turniej Czterech Skoczni jest dla Norwegów wielkim wydarzeniem, lecz po raz pierwszy mogą zostać pozbawieni przekazu telewizyjnego z dwóch ostatnich konkursów, ponieważ żadna z norweskich stacji nie wykupiła praw do transmisji z Innsbrucku i Bischofshofen z powodu zbyt wysokiej ceny.
Transmisje z Niemiec i Austrii sprzedawane są osobno, a nie na cały turniej w pakiecie i norweski Viaplay kupił tylko konkursy w Obersdorfie i Garmisch-Partenkirchen.
Jeżeli tak się stanie to będziemy mieli niesłychany skandal, a wszystko na to wskazuje, ponieważ czas ucieka nieubłaganie, a już w sobotę rozpoczyna się turniej
- powiedział dyrektor skoków w norweskiej federacji narciarskiej (NSF) Jan Erik Aalbu.
”Sprzedaż praw do transmisji jest podobna do sprzedawania mieszkania. Jeżeli nikt go nie chce kupić za proponowaną cenę to po prostu znaczy, że jest zbyt drogie i tak jest właśnie w tym przypadku” - dodał.