Stefan Horngacher nie krył złości po poniedziałkowym konkursie miksta na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Przebieg zawodów na skoczni miał szalony przebieg, a Polka Agnieszka Baczkowska zdyskwalifikowała aż pięć zawodniczek. Niemiecka drużyna - prowadzona przez Horngachera -nie awansowała nawet do drugiej serii.
Pierwszy w historii igrzysk olimpijskich konkurs drużyn mieszanych w skokach narciarskich wciąż wywołuje olbrzymie emocje. W poniedziałek w Pekinie najlepsza była ekipa Słowenii, a na podium znalazły się niespodziewanie także drużyny Rosji i Kanady.
Niemcy - po dyskwalifikacji Kathriny Althaus nie awansowali nawet do drugiej serii. Dyskwalifikacji z powodu nieprawidłowych kombinezonów było zresztą więcej, a odpowiedzialna za sprawdzanie sprzętu Agnieszka Baczkowska znalazła się w centrum uwagi - nie tylko niemieckich, ale także norweskich i austriackich mediów.
Musimy przestrzegać zasad. Zasad, które skoczkowie dobrze znają. Jeśli kombinezon nie spełnia warunków - jest dyskwalifikacja
- powiedziała Baczkowska norweskiej gazecie „Verdens Gang”.
Inaczej na sprawę patrzył wściekły trener niemieckiej ekipy Stefan Horngacher, a tamtejsze media piszą o skandalu.
Althaus wylała morze łez po konkursie skoków, a Stefan Horngacher pienił się ze złości
- napisał portal "sport1.de".
Oprócz Niemki kontroli przeprowadzonej przez Polkę nie przeszły: Anna Odine Stroenm i Silje Opseth (Norwegia), Sara Takanashi (Japonia) oraz Danila Iraschko-Stolz (Austria).
Naprawdę nie wiem, co powiedzieć. Mierzyli zupełnie inaczej i używali nowej metody pomiaru
- mówiła załamana Opseth.
"Sposób pomiaru kombinezonów jest zawsze taki sam" - odpierała zarzuty Baczkowska.
Przypomnijmy, że tuż przed igrzyskami w Pekinie Horngacher wywołał mały skandal, donosząc w Willingen na polską ekipę, która w zawodach Pucharu Świata wystąpiła rzekomo w nieprawidłowym obuwiu. Po przepychankach z FIS Biało-czerwoni nie mogli wykorzystać nowych butów na igrzyskach.
Biało-czerwoni rywalizację na skoczni normalnej w Pekinie zakończyli z brązowym medalem Dawida Kubackiego, w mikście byli na szóstym miejscu. Niemieccy skoczkowie na razie rozczarowują, a w zawodach drużyn mieszanych niżej od nich uplasowała się tylko reprezentacja Chin.