Halvor Egner Granerud był wściekły po konkursie w Innsbrucku. Norweg ostro wypowiadał się o polskich skoczkach i zapewniał, że jeszcze wygra z Kamilem Stochem w Turnieju Czterech Skoczni. Gdy emocje opadły Granerud przeprosił za swoje zachowanie.
Polscy skoczkowie zachwycają formą w Turnieju Czterech Skoczni. Biało-czerwoni dominowali w konkursach w Garmisch Partenkirchen i w Innsbrucku. W Austrii nie poradził sobie natomiast najlepiej Halvor Egner Granerud. Norweg na Bergisel stracił pozycję lidera w TCS i od prowadzącego w klasyfikacji Kamila Stocha dzieli go ponad dwadzieścia punktów. To wyraźnie go rozwścieczyło.
Granerud odgrażał się, że odrobi jeszcze stratę do Kamila Stocha, który jest "niestabilny" i nie skacze "cholernie dobrze". Dodawał również, że Polakom w ostatnich konkursach sprzyjał wiatr. Później ochłonął i postanowił przeprosić za swoje wypowiedzi.
Nie powinienem się wypowiadać w emocjach. Nigdy nie chciałem powiedzieć, że Kamil nie jest dobrym skoczkiem. On jest moim idolem. Chciałbym skakać tak jak Stoch. Oglądam mnóstwo jego prób - mam kompilacje, którą sobie często odtwarzam. Uważam, że Kamil jest jednym z najlepszych w historii. Przepraszam
- kajał się Granerud w wypowiedzi zarejestrowanej przez skijumping.pl.