Polscy skoczkowie bez medalu zakończyli pierwszy konkurs Mistrzostw Świata w skokach narciarskich. Mistrzem świata został Markus Eisenbichler, a najlepszy z biało-czerwonych był Kamil Stoch, zajął piąte miejsce. Stoch bardzo dobrze skoczył w drugiej serii, lecz nie udało mu się doskoczyć do podium.
Po pierwszej serii Kamil Stoch zajmował siódme miejsce, a Dawid Kubacki i Piotr Żyła zajmowali miejsca w drugiej dziesiątce. Nie poszczęściło się Jakubowi Wolnemu, który nie wszedł do drugiej serii.
Wszyscy liczyliśmy, że lepiej będzie w drugiej serii.Jako pierwszego z Polaków w drugiej odsłonie obejrzeliśmy Piotra Żyłę, uzyskał on 121 metrów, w dodatku kiepsko wylądował. Stało się jasne, że nie poprawi swojej pozycji. Lepiej skoczył Dawid Kubacki, który skoczył 125,5 metra. Jednak znakomicie spisał się Kamil Stoch, który uzyskał 129,5 metra i to znakomicie stylowo. Jeden z sędziów dał nawet "20" za ten skok!
Później pozostało nam tylko czekać na skoki pozostałych zawodników. Kamil Stoch był liderem i po skokach dwóch kolejnych zawodników nic się nie zmieniło. Wyprzedził go dopiero Karl Geiger, minimalnie lepszy od Polaka był też Ryoyu Kobayashi. Znakomicie odpalił Markus Eisenbichler, skacząc 135,5 metra. Wszystko zależało od Kiliana Peiera, lecz Szwajcar skoczył tyle samo co Kamil Stoch i zajął
Mistrzem świata został Markus Eisenbichler, drugi był Geiger, a trzeci Peier. Kamil Stoch po dobrym drugim skoku zajął piąte miejsce, dwunasty był Dawid Kubacki, a dziewiętnasty Piotr Żyła.