Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata na skoczni w Willingen. Wygrał lider klasyfikacji generalnej - Norweg Halvor Egner Granerud, a drugie miejsce zajął Słoweniec Anze Lanisek. Zawody na czwartym miejscu ukończył Piotr Żyła, który na półmetku był 11.
W piątek na Muhlenkopfschanze w Willingen działy się nieprawdopodobne rzeczy. Z powodu wiatru większość skoków została odwołana, ale i tak w treningu Ziga Jelar zdołał poprawić rekord należący do Klemensa Murańki. Później zrobiło się dramatycznie, gdy podczas konkursu miksta, Timi Zajc na obiekcie o rozmiarze 147 metrów... szybował 161,5 metra. Słoweniec i tak mocno skrócił swoją próbę, która mogła się skończyć tragicznie.
W sobotę w zawodach indywidualnych nie było tak nerwowo, bowiem wiatr był bardziej stabilny. Pomimo tego, gdy pod koniec pierwszej serii Anze Lanisek wykorzystał dobre noszenie - to rąbnął imponujące 150 metrów. Niewiele gorzej wypadł Dawid Kubacki - 147 metrów. Polak na półmetku był trzeci, bowiem lider Pucharu Świata - z obniżonej na życzenie trenera belki - leciał 149,5 m.
Halvor Egner Granerud liderem na półmetku konkursu w #Willingen. Dawid Kubacki trzeci i bliski wywalczenia 13. podium w sezonie! #skijumpingfamily
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) February 4, 2023
Seria finałowa o 17:17!
Pełne wyniki: https://t.co/93X4sqd8dM pic.twitter.com/YpzuTDkC7z
Niezbyt udany występ zaliczył natomiast Kamil Stoch, który dwukrotnie osiągnął 127 metrów, co nie pozwoliło nawiązać trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu walki z najlepszymi. Jeszcze gorzej w drugiej serii wypadł Paweł Wąsek (122 m), ale ponieważ skakał w gorszych warunkach i miał punktową przewagę, to wyprzedził bardziej utytułowanego kolegę z reprezentacji.
Aleksander Zniszczoł w pierwszej serii wykorzystał wiatr pod narty i leciał 139,5 m. W finale jednak musiał walczyć z podmuchami w plecy i spadł na 119 metrze, co nie pozwoliło mu utrzymać dobrej pozycji w konkursie. Warunki nie przeszkodziły za to Piotrowi Żyle, który telemark wykonał poza zieloną linią - 138 metrów dało Polakowi pozycję lidera, gdy na górze pozostawała najlepsza dziesiątka skoczków.
Wyniku Żyły nie byli w stanie pobić kolejni zawodnicy. Piąty po pierwszej serii Karl Geiger przegrał z Polakiem o 0,8 pkt. Nie zdołał Wiewióra wyprzedzić także Stefan Kraft, co oznaczało, że Żyła będzie w najgorszym wypadku czwarty. Bombę odpalił jednak Dawid Kubacki. Piękny skok mistrza świata z Seefeld w trudniejszych niż w pierwszej serii warunkach. 137 metrów! Na górze pozostało tymczasem tylko dwóch śmiałków.
DWÓCH POLAKÓW NA PROWADZENIU#skijumpingfamily #Willingen pic.twitter.com/FPEu3xXl5k
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) February 4, 2023
Anze Lanisek utrzymał nerwy na wodzy i do wyniku Kubackiego dodał jeszcze metr. Wygrać ze Słoweńcem mógł już tylko Halvor Egner Granerud. Lider Pucharu Świata nie zawiódł i utrzymał przewagę z pierwszej serii - 138 metrów i kolejne zwycięstwo Norwega. Kubacki - trzeci, Żyła - czwarty, Wąsek - 22, Stoch - 25, Zniszszoł - 27.
DAWID KUBACKI TRZECI A PIOTR ŻYŁA CZWARTY W PIERWSZYM KONKURSIE PUCHARU ŚWIATA W WILLINGEN!#skijumpingfamily #Willingen pic.twitter.com/oIJS2zgdme
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) February 4, 2023