Dawid Kubacki przedwcześnie zakończył bardzo udany dla siebie sezon Pucharu Świata. Mistrz świata chciał być przy żonie, gdy lekarze walczyli o jej życie. W rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu Kubacki przekazał najnowsze informacje o stanie zdrowia Marty.
Żona Dawida Kubackiego kilka tygodni temu nagle znalazła się w szpitalu z powodów kardiologicznych. Skoczek 20. marca w mediach społecznościowych przyznawał, że jej stan był ciężki, a lekarze walczyli o życie Marty. Teraz przekazał dużo lepsze wiadomości.
Najważniejsze jest to, że serducho wróciło do swojej pracy. Bije samodzielnie. Parametry medyczne, które na początku bardzo kiepsko rokowały, dość szybko zaczęły się poprawiać. Lekarz stwierdził, że tak szybki powrót do wartości zbliżonych do normy ze stanu, w jakim ona była, skategoryzowałby jako cud. Tak szybko się to stało. Zazwyczaj potrzeba na to dużo więcej czasu. Myślę, że te wszystkie modlitwy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia też się do tego przyczyniły, mam taką nadzieję. Kolejnym ważnym etapem będzie zbadanie, skąd się to wzięło i jak można zapobiec temu, by to się nie powtórzyło, byśmy mogli wrócić razem do domu, do dzieci, ze świadomością, że będzie to bezpieczne
- powiedział skoczek.
💖 #Planica #skijumpingfamily @Eurosport_PL pic.twitter.com/HsE3pDm27n
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) April 2, 2023
Kubacki to dwukrotny medalista olimpijski i mistrz świata ze skoczni normalnej w Seefeld. W zakończonym w niedzielę Pucharze Świata piętnastokrotnie stawał na podium, tym sposobem pobił rekordowe osiągnięcie legendy polskiego sportu Adama Małysza. Ze względu na stan zdrowia żony Kubacki przedwcześnie zakończył starty w tym sezonie, a mimo to zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Dawid Kubacki ze swoją żoną Martą mają dwójkę dzieci.