Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Polski triumfator Ligi Mistrzów odpuszcza mistrzostwa świata: "To masakryczny beton"

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w sobotę osiągnęła historyczny sukces. Polski klub po raz trzeci z rzędu triumfował w siatkarskiej Lidze Mistrzów, ale przedstawiciel naszego kraju ponownie nie wystąpi w Klubowych Mistrzostwach Świata. Spora w tym "zasługa" szefów światowej federacji.

ZAKSA mimo zwycięstwa w Lidze Mistrzów nie wystąpi w KMŚ
ZAKSA mimo zwycięstwa w Lidze Mistrzów nie wystąpi w KMŚ
fot. CEV

Światowa federacja siatkówki FIVB postanowiła, że Klubowe Mistrzostwa Świata odbędą się tym razem w... Indiach. Podobno chodzi o popularyzację siatkówki, ale ten argument trudno zrozumieć. Tym bardziej, że najlepszy klub Europy - ZAKSA - znów nie zamierza uczestniczyć w tej imprezie.

ZAKSA rezygnuje z mistrzostw

Dla polskiej drużyny jest to nieopłacalne finansowo i ciężkie do realizacji logistycznie, bowiem w środku przepełnionego do granic absurdu sezonu musiałaby odbyć daleką podróż na inny kontynent.

Prezes ZAKSY proponował by Klubowe Mistrzostwa Świata odbyły się tym razem w Polsce (ostatnie trzy edycje miały miejsce w Brazylii), ale FIVB pozostała głucha na te sugestie.

Nie pojedziemy na klubowe mistrzostwa świata. Tym bardziej że odbywają się w Indiach, co znów wiązałoby się z długą podróżą w środku sezonu

– powiedział Piotr Szpaczek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Pogonić "leśnych dziadków"

Postępowanie światowej i europejskiej federacji siatkówki spotkało się z ostrą krytyką byłych reprezentantów Polski.

 Skostniałe struktury FIVB i CEV wymagają zmian – przede wszystkim zmiany myślenia

- powiedział Krzysztof Ignczak w TVP Sport.

To masakryczny beton, który trzeba w końcu skruszyć, a tych "leśnych dziadków", którzy tylko walczą o stołki – rozgonić. To jest niemożliwe, żeby taka federacja jak Polska nie miała wpływu na to, co się dzieje w europejskiej i światowej federacji

- grzmiał Zbigniew Bartman.

Mistrz Europy z 2009 roku przedstawił też swoją receptę na obecną sytuację.

Musimy zbudować naszą pozycję w strukturach światowej federacji, żeby uporządkować ten sport odnośnie kalendarza i marketingu. W ten sposób możemy zrobić sport, który będzie popularny na świecie, a nie w kilku-kilkunastu krajach.

Przykładem fatalnej polityki FIVB jest niedawna sytuacja, gdy światowe władze zażądały pod groźbą sankcji przedwczesnego zakończenia rozgrywek pierwszej ligi w Polsce. "To psucie sportowej rywalizacji o ogromną stawkę, jaką jest awans do PlusLigi" - komentował prezes PLS Artur Popko.

 



Źródło: niezalezna.pl

#ZAKSA Kędzierzyn Koźle #FIVB

Janusz Milewski