Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Polscy siatkarze tłumaczą się po porażce ze Słowenią: "Uczymy się organizować naszą grę trochę lepiej"

Polscy siatkarze po dwóch wygranych w Lidze Narodów ulegli w niedzielę srebrnym medalistom ostatnich mistrzostw Europy - Słoweńcom 1:3. "Grali bardzo dobrze, odrzucili nas od siatki. Linia przyjęcia nie sprostała zadaniu" - tłumaczył Damian Wojtaszek. "Cały czas się uczymy organizować naszą grę trochę lepiej" - dodał libero Biało-czerwonych.

Aleksander Śliwka zabrał głos po porażce polskich siatkarzy ze Słowenią
Aleksander Śliwka zabrał głos po porażce polskich siatkarzy ze Słowenią
fot. FIVB

Podopieczni trenera Vitala Heynena po pierwszych trzech spotkaniach Ligi Narodów, która w tym roku ma postać miesięcznego turnieju w Rimini, mają na koncie dwa zwycięstwa i zajmują piąte miejsce w tabeli. Najpierw pokonali występujących w rezerwowym składzie Włochów 3:0, a potem mistrzów Europy Serbów 3:1. W niedzielny wieczór ulegli zaś wicemistrzom Europy 1:3.

Słoweńcy postawili wysoko poprzeczkę. Grali bardzo dobrze, odrzucili nas od siatki. Linia przyjęcia nie sprostała zadaniu. Niedużo brakowało, byśmy doprowadzili do tie-breaka. Cały czas się uczymy organizować naszą grę trochę lepiej. Ta porażka na pewno boli. Z jednej strony dobry taki zimny prysznic, ale z drugiej wiemy, że każdy z nas walczy o to, by jak najlepiej zagrać w całym turnieju i pokazać Vitalowi, że jest zawsze gotowy, by jechać na igrzyska

- zaznaczył Wojtaszek.

Słowenia "nie leży" polskim siatkarzom

Aleksander Śliwka także uważa, że różnicę w niedzielę zrobiła bardzo dobra zagrywka rywali:

W końcówce czwartego seta zabrakło nam trochę szczęścia. Może gdyby jedna piłka skończyła się inaczej, to mogłaby odwrócić losy tej partii i meczu. Teraz mamy kilka dni przerwy i musimy mocno pracować.

Samokrytykę złożył także atakujący Łukasz Kaczmarek, który nie ukrywał, że Biało-czerwoni nie zaprezentowali się w tym pojedynku zgodnie z własnymi oczekiwaniami.

Musimy jak najwięcej wyciągnąć z tego meczu. Przeanalizować, gdzie grać lepiej i zrobić wszystko, by w kolejnych meczach wyglądało to zdecydowanie lepiej.

Biało-czerwoni i Słoweńcy są na innym etapie przygotowań. Pierwsi szykują się do rozpoczynających się 23 lipca igrzysk w Tokio, a dla drugich imprezą docelową w tym roku są wrześniowe ME.

Ale to nas nie usprawiedliwia. Jak wszyscy podkreślają, mamy najszerszą i chyba najlepszą reprezentację na świecie, więc takie spotkania jak niedzielne musimy grać lepiej i wygrywać

- zaznaczył Kaczmarek.

Śliwka z kolei zapewnił, że choć głównym celem mistrzów świata jest turniej olimpijski, to w LN też chcą wygrać każdy pojedynczy mecz.

Każdy pojedynek jest ważny. Musimy pracować ciężko i udowodnić, że jesteśmy mocni.

W każdym z trzech dotychczasowych meczów w Rimini Polacy wystąpili w innym składzie. W dalszej części rozgrywek spodziewać się można kolejnych nowych kombinacji personalnych. Kolejny występ Biało-czerwonych czeka w czwartek, gdy zmierzą się z Australijczykami. Wojtaszek dodaje:

Plan na najbliższe trzy dni? Trening, trening i jeszcze raz trening. Niektórzy mają dziś wolne, bo rozegrali kilka meczów z rzędu. Niektórzy idą na siłownię, niektórzy poćwiczą w hali. Każdy ma inny cykl przygotowawczy. Ci, którzy przez ostatnie dni więcej grali, będą mieli więcej odpoczynku, a ci, którzy grali mniej - więcej potrenują. Trener stara się wszystko dostosować tak, by było optymalnie dla nas i dla naszego organizmu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#siatkówka #Liga Narodów #Liga Narodów siatkarzy

jm