Polskie siatkarki dwukrotnie w tym sezonie mierzyły się z Niemkami w Lidze Narodów i dwukrotnie wygrały. Zespołu prowadzonego przez byłego trenera Biało-czerwonych Vitala Heynena nie należało jednak lekceważyć, gdyż ostatnie spotkania z nimi zwykle były zacięte.
Pierwszy set zdawał się potwierdzać tę zasadę. Wprawdzie Polki miały przez większą cześć tej odsłony minimalną przewagę, ale w końcówce sędzia wskazał punkt dla rywalek po autowym ataku Magdaleny Stysiak i przez chwilę było 23:23. Trener Stefano Lavarini czujnie poprosił jednak o wideoweryfikację i okazało się, że piłka zahaczyła niemiecki blok, a arbiter musiał zmienić decyzję. Chwilę później Stysiak przypieczętowała zwycięstwo Biało-czerwonych w partii skuteczną zagrywką.
Biało-Czerwone wygrywają pierwszego seta 💪
— Polsat Sport (@polsatsport) August 27, 2023
📺 Polsat Sport#EuroVolleyW pic.twitter.com/KZ6UMzp5xF
Druga część meczu doskonale rozpoczęła się dla Niemek, lecz Polki przełamały szybko swoją niemoc w ataku i zaczęły seryjnie punktować. Od wyniku 2:6 Biało-czerwone przeszły płynnie do imponującej przewagi 18:10. Końcówka seta nie była już tak udana dla naszych siatkarek, jednak Niemki nie były w stanie odrobić strat.
Rywalki nie zamierzały tanio sprzedać skóry i w trzecim secie trwała ponownie wyrównana walka. Po zbiciu Olivii Różański na tablicy wyników widniał remis 21:21. Po długiej wymianie i skutecznym ataku Stysiak Polki miały piłkę meczową. Za pierwszym razem wprawdzie się nie udało, ale co się odwlecze to nie uciecze!
W ćwierćfinale siatkarskich mistrzostw Europy Biało-czerwone zmierzą się z Turczynkami, które - nie bez kłopotów - pokonały wcześniej w Brukseli 3:1 reprezentację Belgii.