Wolność dana nam jest jak resztki dla psa, czyli przypadek ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
BNS: Czterech amerykańskich żołnierzy, którzy zaginęli podczas ćwiczeń na Litwie, nie żyje • • •

Nikola Grbić popełnił taktyczny błąd przed igrzyskami? "Manewry trochę ryzykowne"

Trener polskich siatkarzy w niedzielę ogłosił kadrę Biało-czerwonych na zbliżające się igrzyska w Paryżu. Nikola Grbić zaskoczył ekspertów powołując trzech atakujących, co może ograniczyć jego wybór na innych pozycjach. "Manewry trochę ryzykowne, bo odpukać, ale przy kontuzji libero trzeba się będzie ratować przyjmującym" - stwierdził czterokrotny mistrz Polski z Resovią Jan Such.

Trener polskich siatkarzy Nikola Grbić
Trener polskich siatkarzy Nikola Grbić
Fotomag - Gazeta Polska

Nikola Grbić długo zastanawiał się nad ostatecznym kształtem kadry Polaków na igrzyska.Jan Such nie ukrywa, że gdyby to on miał dokonywać wyborów, to dokonałby ich nieco innych, ale przyznaje, że serbski szkoleniowiec naszych siatkarzy bardzo go nie zaskoczył.

Kłopoty bogactwa

Postawił na zaufanie i doświadczenie. Po meczach w Lidze Narodów można było się takiego składu spodziewać. Wynik w Paryżu pokaże, czy były to dobre wybory, a celem zespołu musi być złoty medal

- mówił były reprezentant Polski, który występował m.in. na mistrzostwach świata w Sofii w 1970 (5. miejsce) i mistrzostwach Europy w Mediolanie w 1971 (6. miejsce). Jako trzynastego zawodnika, rezerwowego, Nikola Grbic wybrał atakującego Projektu Warszawa, Bartłomieja Bołądzia.

Miał bardzo trudny wybór, a zdecydował tak, bo Bołądź jest w doskonałej formie, natomiast Kaczmarka wziął bardziej za zasługi. Manewry trochę ryzykowne, bo odpukać, ale przy kontuzji libero trzeba się będzie ratować przyjmującym. Ja bym wziął piątego przyjmującego albo bym się zastanawiał nad drugim libero, żeby zabezpieczyć się na przyjęciu w razie wypadku. W takiej sytuacji zabezpieczone byłyby dwie pozycje, a z Bołądziem tylko jedna – atakującego

- stwierdził Such.

Były siatkarz Resovii, z którą czterokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski (1971, 1972, 1974 i 1975) doskonale zna smak powołań. Zagrał na igrzyskach olimpijskich w Monachium w 1972 roku, gdzie Polska zajęła dziewiąte miejsce. Na kolejne do Montrealu już jednak nie pojechał.

Ze względu na zmniejszenie ilości „wystawiaczy” i przejście na system 5-1 zostałem wyeliminowany. Do Montrealu pojechali Stanisław Gościniak i Wiesiu Gawłowski. Nie było wówczas tak długiego oczekiwania jak teraz, nie graliśmy tylu meczów w okresie przygotowawczym. Pod koniec rozgrywek ligowych dostałem informację od trenera Huberta Wagnera, że z czterech rozgrywających zostaje dwóch, tak więc ja i Staszek Iwaniak odpadamy. Pożegnałem się z kadrą, ale skończyłem studia i robiłem swoje. Będzie teraz okazja się spotkać z kolegami w Krakowie na Memoriale Wagnera, bo będąc na głębokiej emeryturze w końcu dostałem zaproszenie

- podkreślił Such.

Polscy siatkarze zmagania olimpijskie rozpoczną 27. lipca meczem z Egiptem. W grupie Biało-czerwonych czekają jeszcze potyczki z Włochami oraz Brazylią.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Paryż 2024 #reprezentacja Polski siatkarzy #Nikola Grbic #Igrzyska Olimpijskie

jm