W sobotę, 27 września, reprezentacja Polski zmierzy się z Włochami w półfinale mistrzostw świata siatkarzy 2025 rozgrywanych na Filipinach. Spotkanie zapowiada się jako hit turnieju – obrońcy tytułu z Italii przyznają, że czeka ich mecz z „najlepszym zespołem na świecie”.
Italia w oczekiwaniu na półfinał z Polską
Włoska drużyna, aktualnie druga w rankingu FIVB, rozpoczęła turniej od niespodziewanej porażki 2:3 z Belgią. Jak podkreślają zawodnicy, był to „zimny prysznic”, który pozwolił im wejść na wyższy poziom. Od tamtej pory nie przegrali ani jednego seta, a w ćwierćfinale zrewanżowali się Belgom, wygrywając pewnie w trzech setach.
Naszym marzeniem był awans do fazy medalowej mistrzostw świata. Trudno regularnie powtarzać takie wyniki, bo poziom rywali idzie w górę i się wyrównuje. Nasz awans pokazuje, jak mocne są Włochy
– powiedział Mattia Bottolo po ćwierćfinale
Półfinał Polska – Włochy to powtórka finału mistrzostw świata 2022, w którym Italia pokonała Biało-czerwonych 3:1 w katowickim Spodku. Tym razem to Polacy mają okazję do rewanżu, choć Włosi również chcą zmazać plamę po ostatnim finale Ligi Narodów, gdzie ulegli ekipie Nikoli Grbicia 0:3.
„Mam nadzieję, że tym razem będzie bardziej zacięta rywalizacja” – powiedział Kamil Rychlicki, włoski atakujący polskiego pochodzenia, który w nowym sezonie zagra w Zaksie Kędzierzyn-Koźle.
To nie jest żadna zemsta. Po prostu często gramy w finałach, raz wygrywa jeden zespół, raz drugi
- tonuje emocje kapitan Włochów Simone Giannelli.
Trener Ferdinando De Giorgi nie ukrywa, że Polska to najtrudniejszy możliwy rywal: "Polska to najlepsza drużyna w tym momencie, do tego ma bardzo szeroki skład".
Półfinały siatkarskich mistrzostw świata w sobotę, Polacy zagrają z Włochami o godz. 12.30. W drugiej parze Bułgaria spotka się z Czechami o godzinie 8.30. Mecze o medale w niedzielę.