Artur Szalpuk doznał groźnie wyglądającej kontuzji w ostatnim meczu PlusLigi. Przyjmujący Vervy Warszawa ORLEN Paliwa upadł na parkiet i został z niego zniesiony przez kolegów. Diagnoza na szczęście okazała się pomyślna dla siatkarskiego mistrza świata.
W tie-breaku zaległego pojedynku 3. kolejki PlusLigi ze Stalą Nysa przy stanie 12:9 dla VERVY Szalpuk, próbując zablokować atak rywali, spadł na stopę Andrzeja Wrony.
W następstwie tego zdarzenia Artur skręcił staw skokowy i odczuwa dolegliwości bólowe. Po badaniach wiemy, że nie jest to poważna kontuzja i zawodnik niedługo wróci do treningów
– powiedział Grzegorz Adamczyk, lekarz drużyny.
Artura czeka krótka przerwa, podczas której będzie pracował z fizjoterapeutą Robertem Kozłowskim
– dodał.
Kontuzja Artura Szalpuka okazała się niegroźna. Nasz przyjmujący skręcił staw skokowy i niedługo, po ustaniu dolegliwości bólowych, wróci do treningów. 🏐
— VERVA Warszawa ORLEN Paliwa (@vervawarszawapl) January 7, 2021
O zdrowie siatkarzy VERVY Warszawa ORLEN Paliwa dba @CMGamma.
Komunikat klubu:
👉 https://t.co/4aAH24DJKx. 👈 pic.twitter.com/7psvOTz2PP
Na czas absencji Szalpuka trener Andrea Anastasi będzie miał do dyspozycji 3 przyjmujących: Bartosza Kwolka, Igora Grobelnego i Jana Fornala. Prowadzona przez Włocha ekipa już w sobotę 9 stycznia zmierzy się u siebie z Indykpolem AZS-em Olsztyn, a 3 dni później zagra na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.