Polscy siatkarze w niedzielę powalczą w Final Four siatkarskiej Ligi Narodów w Łodzi o brązowe medale. Rywalem Biało-czerwonych będzie Słowenia - jedna z zaledwie trzech drużyn (obok Brazylii i Francji), która pokonała podopiecznych trenera Nikoli Grbica w tym sezonie.
W niedzielę podopieczni trenera Nikoli Grbica powalczą o trzeci w historii brązowy medal VNL, dla Słoweńców będzie to natomiast szansa na pierwsze podium w siatkarskiej Lidze Narodów. Ostatni raz w fazie pucharowej LN zespoły te mierzyły się trzy lata temu, jednak historia ich bezpośredniej, pucharowej rywalizacji jest znacznie bogatsza, a Słowenia ma w niej korzystny (4:2) bilans. Drużyny te spotkały się także w tegorocznej fazie grupowej i Biało-czerwoni przegrali to spotkanie 0:3...
Polacy później ponieśli w fazie grupowej tylko jedną porażkę - 1:3 z Brazylią i zakończyli rozgrywki z imponującym bilansem 10:2. Canrinhos udało się zrewanżować już w ćwierćfinale Ligi Narodów. Teraz pora na rewanż ze Słowenią.
Najnowsza odsłona polsko-słoweńskiej rywalizacji ma nowy wymiar, bowiem po raz pierwszy zespoły te będą ze sobą walczyć bezpośrednio o medal. Polacy mieli kilka godzin więcej odpoczynku, teoretycznie mają też przewagę własnej publiczności, chociaż do tej pory nie wygrali jeszcze ze Słowenią u siebie. Za gospodarzami przemawia jednak statystyka szkoleniowca - na podium zakończyli każdą imprezę, w której grali dotychczas pod wodzą Grbica.
O podtrzymanie medalowej passy Biało-czerwoni zagrają ze Słoweńcami o godz. 17. Trzy godziny później zaplanowano finał Ligi Narodów siatkarzy.