Podczas, gdy najlepsze europejskie kluby przez długi czas obserwują zawodników pod kątem transferu, niektórzy decydują się na spontaniczne działanie. W ten sposób Krzysztof Piątek trafił do włoskiej Genoi. Prezes włoskiego klubu zdradził, jak pozyskał polskiego napastnika.
Krzysztof Piątek znajduje się w świetnej formie. Piłkarz Genoi regularnie trafia do siatki w Serie A oraz w Pucharze Włoch i w opinii wielu ekspertów ma szansę zostać odkryciem sezonu. Kiedy za 4 miliony euro przenosił się z Cracovii do Genoi, nikt nie wiedział, jakie były kulisy tego transferu. Prezes włoskiego klubu przyznał, że... nigdy nie widział Piątka w akcji na żywo.
Enrico Preziosi, szef Genoi: "Czy ktokolwiek z klubu oglądał Krzysztofa Piątka na żywo? Nie. Obejrzałem kilka nagrań wideo z jego występami i dzień później dopiąłem ten transfer, bojąc się że ktoś mnie uprzedzi".
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) 10 września 2018
To niespotykane w świecie futbolu, gdzie obecnie obserwacja zawodnika trwa nawet kilka miesięcy i jest poprzedzona szczegółowymi analizami. Na razie wygląda na to, że Preziosi "miał nosa". Piątek w 3 meczach strzelił 7 goli, został też powołany do reprezentacji Polski. 23-letni napastnik pokazuje, że może się przed nim rysować świetlana przyszłość.