Polacy w niedzielny wieczór będą w spotkaniu z Włochami bronić pozycji lidera w grupie Ligi Narodów. W przypadku zwycięstwa Biało-czerwoni już dziś mogą zapewnić sobie grę w Final Four. Osłabionego rywala ma straszyć najlepszy napastnik świata - Robert Lewandowski.
Polska w spotkaniach z Włochami ma niezbyt imponujący bilans spotkań. Z 17 starć Biało-czerwoni wygrali zaledwie trzy razy. Szansę na poprawę tej statystyki drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka będzie miała dziś w Lidze Narodów. Italia zagra osłabiona przez koronawirusa i kontuzje, ale te wciąż faworyt niedzielnego meczu.
Nikt nie mówił, że będzie lekko! 💪
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 15, 2020
Dzisiaj zagramy o 4⃣. zwycięstwo w starciu z @azzurri! 🇮🇹🇵🇱
Poznajcie historię tych meczów 👉 https://t.co/AvnydQKTza pic.twitter.com/EJk0yJohui
Reprezentacja Włoch ma niesamowity potencjał i nawet pod nieobecność kilku zawodników jest to groźny zespół na własnym terenie
- mówił Brzęczek na sobotniej konferencji prasowej i trudno się z nim nie zgodzić.
Według "La Gazzetta dello Sport" na boisku pojawią się między innymi: Lorenzo Insigne, Nicolo Barella, Federico Bernardeschi, Jorginho czy Andrea Belotti. Chociaż zabraknie między innymi Leonardo Bonucciego, Ciro Immobile czy Marco Verratiego to Włosi wciąż mają kim postraszyć.
Brzęczek natomiast w porównaniu z towarzyskim spotkaniem z Ukrainą przemebluje zapewne cały skład. Na boisku mają się pojawić najbardziej doświadczeni piłkarze naszej reprezentacji z Robertem Lewandowskim na czele.
W przypadku zwycięstwa w niedzielnym meczu Biało-czerwoni umocnią się na pozycji lidera grupy. Jeżeli Holandia nie wygra z Bośnią i Hercegowiną, to drużyna prowadzona przez Brzęczka będzie mogła świętować już dziś sensacyjny awans do Final Four Ligi Narodów.
Szczęsny - Bereszyński, Glik, Bednarek, Reca - Krychowiak, Moder, Linetty, Szymański, Jóźwiak (Grosicki) - Lewandowski