W porównaniu z wyjściowym składem na mecz z Polską, selekcjoner Włoch Roberto Mancini wprowadził aż dziewięć zmian w jedenastce na Portugalię. Miejsce zachowali jedynie bramkarz Gianluigi Donnarumma oraz Jorginho, który w Bolonii wykorzystał rzut karny i doprowadził do remisu. Od pierwszej minuty zagrał za to m.in. rezerwowy w piątek Federico Chiesa - to właśnie po faulu na nim sędzia podyktował "jedenastkę" przeciwko biało-czerwonym.
Portugalczycy wystąpili za to w identycznym składzie jak w czwartkowym spotkaniu towarzyskim z Chorwacją (1:1).
Powołania - za obopólną zgodą - nie otrzymał Cristiano Ronaldo, który wykorzystuje ten czas, aby lepiej zaaklimatyzować się w nowym klubie - Juventusie Turyn.
W większości rezerwowy skład Włoch nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z mistrzami Europy. Wprawdzie na początku spotkania Italia odważnie atakowała, ale z czasem została zepchnięta do coraz głębszej defensywy. Efekt przyniosło to na początku drugiej połowy - w 48. minucie Andre Silva z bliska pokonał Gianluigiego Donnarummę.
Gospodarze pozwalali rywalom rozgrywać piłkę, ale czyhali na ich błędy i gdy tylko odzyskali piłkę, ruszali błyskawicznie pod bramkę Donnarummy. Gdyby nie dobra postawa włoskiego bramkarza, wynik byłby na pewno wyższy.
Portugalia objęła prowadzenie w grupie z dorobkiem trzech punktów. Włochy i Polska mają po jednym, ale Italia jako jedyna rozegrała już dwa mecze.
Portugalia - Włochy 1:0 (0:0).
Bramka: Andre Silva (48).
Sędzia: William Collum (Szkocja).