Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polska wygrała z Norwegią spór o trenera

Koniec zamieszania z nowym trenerem polskich szczypiornistek. Arne Senstad ma rozwiązać umowę z norweskim klubem, który nie chciał by pracował w Polsce. Od 5. września będzie prowadził wyłącznie naszą reprezentację.

Arne Senstad
Arne Senstad
fot. Związek Piłki Ręcznej w Polsce

Po ogłoszeniu w poniedziałek przez polski związek piłki ręcznej decyzji o zatrudnienia Senstada, w Norwegii zapanowała konsternacja i cisza medialna, ponieważ jego pracodawca dowiedział się o tym fakcie dopiero z mediów. Klub w środę wydał oświadczenie, że nie zgadza się na „podwójny etat” swojego szkoleniowca, z którym ma kontrakt do końca sezonu 2019/2020.

Do czwartku po południu żadne z norweskich mediów nie kontynuowały tematu tłumacząc, że zarówno Senstad jak i jego klub były niedostępne. Szwedzkich media natomiast żartowały:

Znany norweski trener otrzymał "super pracę", lecz z powodu sprzeciwu jego klubu był oficjalnie selekcjonerem polskiej reprezentacji zaledwie przez dwa dni.

Już w godzinę później norweska agencja NTB opisała sytuację w podobny sposób, a swoje wersje podały pozostałe media. Część z nich, m.in. kanał telewizji TV2, nazwały ją „polską farsą”, z Senstadem jako głównym aktorem, wskazując na nieporozumienie przede wszystkim po stronie norweskiej.

W piątek wieczorem klub poinformował media, że rozmowy ze Senstadem trwają i najprawdopodobniej sytuacja zakończy się tak, że poprowadzi on drużynę Storhamar Handball Elite przez kilka meczów, a później zajmie się już tylko reprezentacją Polski.

Nastąpiła nieoczekiwana zmiana sytuacji. Teraz wygląda na to, że Senstad rozegra trzy pierwsze mecze sezonu ze Storhamar Handball Elite, w tym czasie klub będzie szukał jego następcy, a on sam pojedzie do Polski, aby w końcu podpisać kontrakt z polska federacją i pracować tam na cały etat

- skomentowała NTB.

Arne Senstad napisał w oświadczeniu prasowym:

Jest to dla mnie ciężką i trudna decyzja do podjęcia. Liczyłem na to, że będę mógł pogodzić dwie prace, lecz mój klub się na to nie zgodził. Opuścić go nie jest dla mnie łatwe i nie planowałem tego, ponieważ jestem z nim po jedenastu sezonach pracy bardzo emocjonalnie związany. Jestem jednak pełen szacunku za to, że klub daje mi jednak taką możliwość.

Wszystko wskazuje zatem, że zamieszanie dobiegło końca i Norweg od 5. września rozpocznie pracę z polską kadrą.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Arne Senstad #piłka ręczna

redakcja