Norweg Anders Bratli został w poniedziałek trenerem kadry polskich biathlonistów. Zastąpił Adama Kołodziejczyka, który zrezygnował z tej funkcji kilka dni wcześniej. Nowy szkoleniowiec podpisał dwuletnią umowę.
34-letni Bratli pracował wcześniej z najmłodszymi zawodnikami w norweskim klubie Fossum IF. Podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu (2018) prowadził kadrę Chinek, następnie był członkiem sztabu czeskich biathlonistów, a ostatnio znów pracował w Chinach, wspólnie m.in. z Ole Einarem Bjoerndalenem oraz byłym trenerem polskich zawodniczek Tobiasem Torgersenem.
Tobias o pracy w Polsce wypowiadał się w samych superlatywach. Wiem, że macie silną kadrę kobiet, ale zauważyłem też jaki postęp zrobili w ostatnich dwóch latach panowie. Cieszę się, że będę mógł być częścią tej drużyny
– ocenił Bratli, cytowany w komunikacie polskiej federacji. Dodał, że nie chce składać żadnych deklaracji.
Najpierw muszę bliżej poznać zawodników i ich perspektywę. Patrząc długofalowo, chciałbym żebyśmy dorównywali poziomem żeńskiej części reprezentacji. Nie będzie to łatwe, bo Polki już dziś należą do czołówki
– stwierdził Norweg, który w 2005 wywalczył trzy złote medale MŚ juniorów w Kontiolahti. Potem jego karierę przerwały definitywnie problemy zdrowotne w 2016 roku.
Norweg Anders Bratli został trenerem kadry polskich biathlonistów
Nowym trenerem polskich biathlonistów został Anders Bratli. Zastąpił on na tym stanowisku Adama Kołodziejczyka, który zrezygnował z funkcji. Norweg związał się umową z Polskim Związkiem Biathlonu do końca sezonu 2021/22.
— Polski Związek Biathlonu (@PZBiath) April 27, 2020
LINK: https://t.co/Ww6QI09m8f #BiathlonPL @IBU_WC pic.twitter.com/Bjlih2Ml35
Prezes Polskiego Związku Biathlonu Zbigniew Waśkiewicz powiedział, że były brane pod uwagę także dwie inne kandydatury:
Bratli wydał nam się optymalny we wszystkich aspektach, także pod względem młodego wieku. Uznaliśmy, że łatwiej będzie mu zbudować relacje z zawodnikami. Polecił go nam szef czeskiej federacji, a Tobias Torgersen nam tę kandydaturę podpowiedział. Chcemy przed igrzyskami zainwestować w męską grupę, zobaczymy, co z tego wyniknie.
Nowy szkoleniowiec „spotka” się kadrowiczami najpierw online, z racji ograniczeń wywołanych pandemią koronawirusa. Kolejny sezon PŚ ma się rozpocząć 28-29 listopada w fińskim Kontiolahti.