Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Pobiegnie tyłem, aby pomóc Ukrainie

W celu zebrania środków na pomoc Ukrainie, były reprezentant Szwecji w Pucharze Świata w biegach narciarskich wystartuje w tegorocznym Biegu Wazów tyłem. Robin Bryntesson chce pokonać w ten sposób dystans 90 kilometrów.

Autorstwa Markus Bernet - Praca własna, CC BY-SA 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=575321

Uzyskane w zbiórce środki zostaną przekazane na przerabianie pojazdów gąsienicowych na karetki do wywożenia rannych z obszarów objętych działaniami wojennymi.

Bieg Wazów rozgrywany od 1922 roku, zawsze w pierwszą niedzielę marca, jest najstarszym i najdłuższym maratonem narciarskim.

W telewizji publicznej SVT bieg śledzi co roku ok. 2,5 miliona Szwedów, czyli jedna czwarta populacji kraju, co jest lepszym wynikiem niż uzyskują transmisje z igrzysk olimpijskich. Bryntesson liczy tego dnia na liczne wpłaty od widzów.

"Biegałem już na nartach na wodzie w Nowym Jorku, a także w Sztokholmie na schodach ruchomych w górę i w dół, tak, że bieg tyłem, nawet przez tyle kilometrów, nie będzie dla mnie wielkim wyzwaniem"

- powiedział Bryntesson na antenie SVT, która wyemitował materiał z treningu Szweda w "tej niekonwencjonalnej technice".

37-letni dzisiaj Bryntesson jest mistrzem świata juniorów w sprincie oraz dwukrotnie w kategorii U23, a jako senior reprezentował Szwecję w Pucharze Świata przez dziewięć sezonów. Dalej uprawia sport, startując w biegach długodystansowych.

To nie będzie jego pierwsza akcja charytatywna. Udzielał się już przy kilku paraolimpiadach, a w 2011 roku założył organizację pomocy dzieciom chorującym na cukrzycę, organizuje im sportowe zgrupowania i założył dla nich zespół narciarski, który sponsoruje.

W 2013 roku zbierał środki na swoją akcję pokonując na nartorolkach dystans 1300 kilometrów.

"W Biegu Wazów będę miał swój aparat pomocniczy na trasie i pięciu biegaczy, którzy biegnąc normalnie, będą mnie otaczać"

- powiedział Szwed.

Co roku na trasie z Saelen do Mora rywalizuje 15 800 zawodników biegnąc techniką klasyczną. W 2015 roku bieg wygrała w rywalizacji kobiet Justyna Kowalczyk.

Trasa jest historyczna, ponieważ właśnie tą drogą, w 1521 roku, podczas wojny duńsko-szwedzkiej, przyszły król Szwecji Gustaw Waza uciekł na nartach z grupą oddanych żołnierzy do Norwegii, dzięki czemu ocalił życie.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Ukraina #wojna #Bieg Wazów