Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

Widzew w szoku. Mecz z Rakowem rozstrzygnęła jedna akcja

Widzew Łódź przegrał w niedzielnym meczu 10. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy z Rakowem Częstochowa 0:1. Jedyna bramka meczu padła już w doliczonym czasie gry.

Kibice Widzewa mogą się czuć rozczarowani, podobnie jak drużyna z Łodzi. Chociaż w niedzielę to Raków miał przewagę, to również gospodarze stworzyli sobie okazje do zdobycia gola. Długo jednak utrzymywał się wynik bezbramkowy i wszystko wskazywało na to, że obie ekipy podzielą się punktami.

Raków walczył do końca

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry rezerwowy Lamine Diaby Fadiga przełamał jednak impas i strzałem głową dał ważne zwycięstwo drużynie prowadzonej przez Marka Papszuna.

Raków jeszcze niedawno znajdował się w strefie spadkowej i to zwycięstwo jest bardzo cenne dla "Medalików", które awansowały na 9. miejsce w tabeli Ekstraklasy (11 punktów). Widzew (10 pkt.) jest dwie pozycje niżej do Rakowa, ale zespół z Częstochowy ma jedno spotkanie zaległe do rozegrania.

Widzew Łódź - Raków Częstochowa 0:1 

Bramka:  L. Diaby-Fadiga 90'+3

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok) Widzów: 16 984

Źródło: niezalezna.pl