Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Szalony mecz Górnika z Legią! Trafienie Podolskiego, wielbłąd Sandomierskiego i kolejna porażka mistrzów

Górnik Zabrze po nieprawdopodobnym meczu pokonał 3:2 Legię Warszawa w niedzielnym meczu piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Decydującego gola gospodarze zdobyli w... 96. minucie spotkania. Dla mistrzów Polski to siódma ligowa porażka z rzędu.

Cezary Miszta w meczu Górnika z Legią miał kilka pechowych interwencji
Cezary Miszta w meczu Górnika z Legią miał kilka pechowych interwencji
fot. twitter.com/_Ekstraklasa_

Jeżeli kibice Legii Warszawa liczyli, że przez przerwę reprezentacyjną mistrzowie Polski poprawią swoją formę, to mecz w Zabrzu przyniósł smutną dla nich odpowiedź. Kryzys Legionistów trwa. Górnik Zabrze pokonał "Wojskowych" dla których była to siódma z rzędu porażka w PKO BP Ekstraklasie. Zespół prowadzony przez trenera Marka Gołębiowskiego - zastąpił kilka tygodni temu na stanowisku Czesława Michniewicza - zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, z dorobkiem 9 punktów. Tyle samo ma najgorsza drużyna w lidze - Górnik Łęczna.

Strzelanie w Zabrzu rozpoczął Erik Janza, Słoweniec w 37. minucie wykorzystał dobre dośrodkowanie Roberta Dadoka i posłał piłkę między nogami Czarka Miszty do siatki. Legia jeszcze nie zdążyła się otrząsnąć po tym ciosie, a dwie minuty później przegrywała już 0:2. Premierowe trafienie w Ekstraklasie zaliczył Lukas Podolski dobijając z bliska uderzenie Jesusa Jimeneza.

Lukas Podolski wstrząsnął Legią

Jeżeli przed przerwą można było mieć pewne zastrzeżenia do interwencji bramkarza Legii, to zachowanie golkipera Górnika w drugiej połowie mogło sprawić, że kibice przecierali oczy ze zdumienia. Grzegorz Sandomierski praktycznie sam wrzucił sobie piłkę między nogami do bramki po uderzeniu Ernesta Muciego. Goście błyskawicznie odrobili straty, bo kilkadziesiąt sekund wcześniej gola kontaktowego zdobył Mateusz Wieteska.

Sandomierski nie będzie tego meczu miło wspominał

Legioniści poszli za ciosem i po chwili mogli już prowadzić, ale trafienie Luqinhasa nie zostało uznane z powodu pozycji spalonej. Później obie drużyny próbowały szczęścia, lecz ostatnie słowo mogło należeć do Górnika. Krzysztof Kubica strzałem głową pokonał Misztę i na trybunach wybuchła radość... ale ten gol dla zabrzan nie został uznany, ponownie z powodu pozycji spalonej.

Kiedy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, to ponownie do siatki trafił Kubica! Była szósta minuta przedłużonego czasu gry i rezerwowy Górnika pogrążył Legię!

Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:2

Bramki: Erik Janza 37', Lukas Podolski 39', K. Kubica 90'+6 - Mateusz Wieteska 52', Ernest Muci 53'

Sędzia: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

 



Źródło: niezalezna.pl

#Lukas Podolski #Górnik Zabrze #PKO BP Ekstraklasa #Legia Warszawa

Janusz Milewski