Piłkarze Lecha Poznań mieli olbrzymią przewagę w piątkowym meczu ze Stalą Mielec, ale fantastycznie w bramce gospodarzy spisywał się Rafał Strączek i "Kolejorz" musiał zadowolić się zaledwie jednym punktem.
Trudno znaleźć słowa, które by oddały, co czuliśmy w szatni po meczu. Grając na wyjeździe oddaliśmy 26 strzałów i nie potrafiliśmy wygrać. To jest strata dwóch punktów, która bardzo boli. Stal grała dziś bardzo defensywie, była wycofana. Zdominowaliśmy rywala w prawie każdym elemencie gry, ale nie w tym najważniejszym. Skuteczność nie było dziś naszą mocną stroną. Może dziś za mało oddawaliśmy strzałów z dystansu. Stal chciała dziś zremisować i zrealizowała swój cel
- podsumował występ w Mielcu trener Maciej Skorża.
Po bezbramkowym remisie w Mielcu Lech utrzymał pierwsze miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Kolejorz ma 28 punktów w trzynastu spotkaniach, ale za plecami zespołu z Poznania czai się już wicemistrz Polski. Raków Częstochowa ma 24 punkty i dwa mecze zaległe. Straty do lidera może również zmniejszyć trzecia w tabeli Lechia - 23. Zespół z Gdańska w sobotę zagra na wyjeździe z Wartą Poznań.
Lider dopisuje punkt, @1910radomiak coraz wyżej!
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) October 29, 2021
🔚 #CRARAD 1:2 #STMLPO 0:0 pic.twitter.com/sbBhCZK85f