Paulo Sousa powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej, że Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński nie zagrają w środowym meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata z Anglią w Warszawie. Obu wyeliminowały kontuzje. "Żeby wygrać mecz, musimy strzelić więcej goli niż przeciwnik. To jest nasze zadanie" - podkreślił selekcjoner przed spotkaniem z wicemistrzami Europy.
Wracający do zdrowia po kontuzji uda Piotr Zieliński przebywa od początku na zgrupowaniu Biało-czerwonych, ale wciąż trenuje indywidualnie. We wtorek zapadła decyzja w jego sprawie.
Piotr nie zagra z Anglią. Nie jest gotowy do tego występu
- przekazał selekcjoner Paulo Sousa.
Dodał, że w środę zabraknie również zmagającego się z kontuzją Bartosza Bereszyńskiego (został zmieniony w trakcie pierwszej połowy meczu z Albanią w Warszawie). "Wciąż nie czuje się wystarczająco dobrze" - przyznał Portugalczyk.
Sousa został zapytany o gole tracone przez Polaków w każdym meczu. Portugalczyk zaznaczył, że to jest część futbolu. Podkreślił również, że Biało-czerwoni mimo słabej defensywy zdobywają dużo bramek.
Żeby wygrać mecz, musimy strzelić więcej goli niż przeciwnik. To jest nasze zadanie
- podkreślił selekcjoner.
Biało-czerwoni w ostatnich dniach pokonali u siebie Albanię 4:1 oraz wygrali na wyjeździe z San Marino 7:1. Po pięciu kolejkach grupy I Polska z dorobkiem 10 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli. Liderem z kompletem 15 oczek jest Anglia.
Selekcjoner reprezentacji Anglii powiedział, że jego zespół jest pozytywnie nastawiony. Dodał, że trzeba pilnować, aby nie przerodziło się to w przesadną pewność siebie.
Jesteśmy w dobrym momencie, drużyna gra dobrze, wszyscy zawodnicy komfortowo się w niej czują. Ale takie chwile mogą być niebezpieczne, bo możemy poczuć się zbyt pewnie. Wtedy wyzwanie stanie się znacznie poważniejsze
- przestrzegł na konferencji prasowej Gareth Southgate.
W ostatnich dniach Anglia pewnie pokonała najpierw Węgry, a potem Andorę po 4:0. Po triumfie w Budapeszcie od pierwszych minut na Wembley zagrała zupełnie inna jedenastka.
Daliśmy odpocząć piłkarzom, którzy grali na Węgrzech, ale i tak rywalizacja o miejsce w składzie jest ogromna. Nie da się ot, tak stwierdzić, że skoro ten skład zagrał dobrze, to po prostu wystawimy go w następnym meczu. W Polsce czeka nas inne spotkanie z innymi wyzwaniami, innymi problemami, innym rytmem. Trzeba utrzymać wysoki poziom koncentracji
- podkreślił trener "Trzech Lwów".
W marcowym spotkaniu tych ekip na Wembley z powodu kontuzji nie mógł wystąpić Robert Lewandowski. Anglia wygrała wówczas 2:1, a decydujący gol padł w końcówce. Wszystko wskazuje na to, że w Warszawie kapitan biało-czerwonych już zagra.
Każdemu zespołowi brakowałoby takiego piłkarza. Pod względem wykańczania akcji jest w europejskiej czołówce. Trzeba być gotowym na to, co może dać swojemu zespołowi. Nie wolno nam zapominać, że są tam też inni silni piłkarze. Bardzo dobrze zagrali na Wembley i stawiali opór do samego końca. Owszem, pracujemy nad konkretnymi rozwiązaniami pod kątem Lewandowskiego, ale musimy być gotowi na cały zespół
- powiedział Southgate.