Maroko, Peru, Kostaryka czy Korea Południowa - te drużyny, podobnie jak reprezentacja Polski, walczyły o honor na mundialu w Rosji po dwóch przegranych meczach grupowych. W tych meczach potrafili przeciwstawić się silnym drużynom. Dlatego dziś możemy apelować do biało-czerwonych: weźcie z nich przykład, pożegnajmy mundial z honorem!
Reprezentacja Maroka po porażkach 0:1 z Iranem i 0:1 z Portugalią nie miała już żadnych szans na wyjście z grupy. Mimo tego, podopieczni trenera Herve Renarda byli w stanie podjąć skuteczną walkę w meczu z Hiszpanią. Dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, a Hiszpanom udało się uratować remis dopiero w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Marokańczycy mogli schodzić z boiska z podniesioną głową, a jeden z kibiców przed stadionem wyznał, że "to uczucie, jakby grali o mistrzostwo świata".
Dwie porażki, które oznaczały eliminację z mundialu, poniosła także ekipa Peru. Drużyna z Ameryki Południowej w meczu o honor pokonała Australię 2:0.
W podobnej sytuacji była Kostaryka. Porażki 0:1 z Serbią i 0:2 z Brazylią oznaczały koniec marzeń Kostaryki o 1/8 finału Mistrzostw Świata. Ostatni mecz nie miał pod tym względem wielkiego znaczenia, ale drużyna prowadzona przez Oscara Ramireza walczyła do końca i zremisowała ze Szwajcarią 2:2, strzelając gola dającego remis w 3. minucie doliczonego czasu gry. Co za determinacja!
Największej sztuki dokonali jednak piłkarze Korei Południowej. Choć nie mieli szans na awans, to pokonali mistrzów świata Niemców, wyrzucając ich za burtę mundialu. Wynik 2:0 dla Korei zaszokował piłkarski świat. Koreańczycy pokazali, jak należy walczyć, nawet gdy stawka meczu nie jest wielka.
Oby w ich ślady poszli dziś Polacy. Biało-czerwoni, zróbcie to! Początek meczu Polska - Japonia o godz. 16.00.