Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"Nikczemne hordy" na stadionie w Budapeszcie. Boris Johnson potępia zachowanie węgierskich kibiców

Piłkarze Anglii wygrali 4:0 z Węgrami w eliminacjach mistrzostw świata. Brytyjska prasa więcej miejsca niż samemu meczowi poświęca jednak zachowaniu węgierskich kibiców i znieważaniu przez nich czarnoskórych piłkarzy. Głos w tej sprawie zabrał również angielski premier Boris Johnson.

Anglicy wygrali w Budapeszcie z Węgrami w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata
Anglicy wygrali w Budapeszcie z Węgrami w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata
fot. twitter.com/_DeclanRice

Anglia przyklękła, a potem postawiła się węgierskim rasistom. Raheem Sterling i wszyscy imponujący piłkarze Garetha Southgate'a nie dali się stłamsić przez małpie okrzyki i gesty, rzucane przedmioty i flary skierowanym w ich stronę na Puskas Arena w Budapeszcie ostatniej nocy. I właśnie dlatego piłkarze reprezentacji Anglii nadal przyklękają

- zaczyna swoją relację z meczu "The Times".

Dziennikarz "The Times" ocenił, że Raheem Streling i spółka mieli świadomość, jaką reputację maja węgierscy ultrasi i wyglądało niemal, że ich misją jest nastrzelać jak najwięcej do bramki, za którą znajdowały się "wykonujące gesty, nikczemne hordy". I jak zwraca uwagę, Sterling, Harry Kane, Harry Maguire i Declan Rice - wszyscy zdobyli gole po tej stronie boiska.

Głos po spotkaniu w Budapeszcie zabrał Boris Johnson. Angielski premier na Twitterze potępił zachowanie węgierskich kibiców i zaapelował do FIFA o "stanowcze działania".

Anglicy najbardziej obawiali się Węgrów

Jak zauważa "Daily Telegraph", to imponujące zwycięstwo oznacza, że Anglia ma pełną kontrolę w grupie eliminacyjnej do przyszłorocznego turnieju w Katarze - z czterema zwycięstwami w czterech meczach, w tym w starciu uważanym za najtrudniejsze, i to nie tylko ze względu na węgierskich kibiców.

Jeśli istniały obawy, że Anglia będzie miała kaca po tak bolesnej porażce w finale Euro 2020 zaledwie kilka tygodni temu, to zostały one szybko rozwiane. W drużynie nastąpiła tylko jedna zmiana i była to zmiana pozytywna - Jack Grealish zastąpił Kierana Trippiera. Również Grealish był znakomity, wykorzystując lewą flankę jako platformę startową do ataków

- wskazuje "Daily Telegraph".

Następny mecz eliminacyjny reprezentacja Anglii gra w niedzielę u siebie z Andorą, a w środę zmierzy się w Warszawie z Polską.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#piłka nożna #Anglia-Węgry #rasizm

jm