Polscy piłkarze w eliminacjach Mistrzostw Świata pokonali 4:1 Albanię na Stadionie Narodowym w Warszawie. Bohaterem meczu, który okazał się dla Biało-czerwonych ciężkim sprawdzianem, był Robert Lewandowski. Kapitan strzelił gola i zaliczył cudowną asystę przy bramce Grzegorza Krychowiaka. Do siatki w swoim debiucie w reprezentacji trafił też Adam Buksa, a wszystko zakończył uderzeniem pod poprzeczkę Karol Linetty.
Po nieudanym Euro 2020 polscy piłkarze wrócili do gry w eliminacjach Mistrzostw Świata. Wrócili także na Stadion Narodowy, który jest od ponad siedmiu lat niezdobytą twierdzą, a rywalem podopiecznych trenera Paulo Sousy była 69. w rankingu FIFA Albania. Reprezentant tego kraju, występujący w Legii Warszawa Ernest Muci przed czwartkowym meczem zapowiadał:
Polska to bardzo mocna drużyna. Reprezentacja Albanii ma jednak swoje atuty i może narobić gospodarzom trochę problemów. Nasz zespół nie boi się walki i na pewno nie odpuści tego spotkania. Mam nadzieję, że zrobimy wszystko aby wygrać ten mecz, bo jest to bardzo ważne dla całego naszego kraju. Musimy stawić czoła reprezentacji Polski, która będzie faworytem do zwycięstwa. Damy jednak z siebie sto procent, aby uzyskać dobry rezultat.
Portugalski selekcjoner Biało-czerwonych - już niemal tradycyjnie - zaskoczył wyjściowym składem. Tym razem obok Roberta Lewandowskiego w ataku pojawił się debiutant z amerykańskiej MLS - Adam Buksa. Trzeba też przyznać, że Sousa miał sporo problemów z wyborem podstawowej jedenastki, a lista kontuzjowanych piłkarzy przed meczem z Albanią była bardzo długa. Do niedysponowanych od dłuższego czasu Arka Milika i Krzysztofa Piątka dołączyli między innymi Piotr Zieliński czy Mateusz Klich.
Nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem mecz, w którym jedna drużyna obejrzałaby 3 żółte kartki w pierwszych 10 minutach
— Leszek Milewski (@leszekmilewski) September 2, 2021
Potwierdziły się słowa Ernesta Muci, że Albańczycy nie boją się walki. Rywale Polaków nie przebierali w środkach, o czym boleśnie przekonał się trafiony wślizgiem w nogę Kamil Glik. Po dwunastu minutach goście mieli już na koncie trzy żółte kartki, a Biało-czerwoni doskonale wykorzystali faul Hysaja na Przemysławie Frankowskim. Jakub Moder pokazał kolegom, że będzie podawał z rzutu wolnego na długi słupek, Glik doskonale zgrał piłkę do Roberta Lewandowskiego, a kapitan zrobił to, co robi najlepiej i głową pokonał albańskiego bramkarza.
𝐌𝐨𝐝𝐞𝐫 ▶ 𝐆𝐥𝐢𝐤 ▶ 𝐋𝐞𝐰𝐚𝐧𝐝𝐨𝐰𝐬𝐤𝐢 ▶ ⚽✅ Ćwiczone 👨🏫
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 2, 2021
𝐓𝐫𝐚𝐧𝐬𝐦𝐢𝐬𝐣𝐚 #POLALB 🇵🇱🆚🇦🇱 𝐰 𝐓𝐕𝐏 1⃣ 𝐢 𝐨𝐧𝐥𝐢𝐧𝐞 ▶ https://t.co/LjWTVE12v1#kadra2021 #WCQ2022 #tvpsport pic.twitter.com/kYomgl8C1l
Rywale nie zamierzali zwieszać głów, zaczęli przeważać, dobrze radzili sobie w środku pola. Sokol Cikalleshi dobrze opanował długie podanie, przymierzył z ostrego kąta i Wojciech Szczęsny musiał wyciągać piłkę z siatki. W 31. minucie mogło być jeszcze gorzej, ale golkiper Juventusu kapitalną paradą zatrzymał strzał Manaja. Lewandowski schodząc z murawy do szatni na przerwę kręcił z niezadowoleniem głową. Gra polskich piłkarzy wyglądała - mówiąc delikatnie - słabo. Zdecydowanie lepiej wyglądał natomiast wynik, bo debiutant Buksa tuż przed końcem pierwszej połowy fantastycznym trafieniem wyprowadził Biało-czerwonych ponownie na prowadzenie.
Poddenerwowany niemocą zespołu Lewandowski wziął sprawy w swoje ręce. Ruszył jak taran z własnej połowy z futbolówką przy nodze, wpadł w szesnastkę, położył bramkarza na ziemi i idealnie wyłożył piłkę Krychowiakowi. "Krycha" z najbliższej odległości nie mógł się już pomylić. Niedługo później RL9 sam pokonał Etrita Berishę, ale tego gola arbiter nie uznał wskazując na wcześniejszą pozycję spaloną Buksy. Ofsajdu nie było natomiast po akcji Karola Świderskiego zakończonej znakomitym uderzeniem pod poprzeczkę Karola Linettego.
Ruszył jak ze Słowenią, przestawił rywala jak z Niemcami, wyłożył jak na tacy 😍 Dla jednych kosmita, dla innych magik... po prostu 𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈❗ 👽🧙 Pokażmy to wideo wszystkim, bo mamy najlepszego piłkarza świata ⚽ #kadra2021 #tvpsport pic.twitter.com/2M3owLHpju
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 2, 2021
Polska z siedmioma punktami awansuje na drugie miejsce w grupie eliminacji do mistrzostw świata wyprzedzając Albanię i Madziarów, którzy przegrali dziś 0:4 z Anglikami. Biało-czerwoni w najbliższych meczach zmierzą się z San Marino (w niedzielę) oraz z finalistami Euro 2020 (w środę).