Legia Warszawa przegrała 1:4 z włoskim Napoli w dzisiejszym meczu Ligi Europy. Do przerwy warszawianie wygrywali 1:0, po golu Mehira Emreliego. W drugiej połowie Portugalczyk Josue podarował rywalom dwa rzuty karne i Wojskowi załamali się, tracąc swoje walory. Póki co w pucharach sytuacja nie jest jednak zła. Legia zajmuje drugie miejsce w grupie, ustępując tylko dzisiejszym rywalom, ale wieczorem może się to zmienić, gdy Leicester City podejmie Spartaka Moskwa.
Po zaledwie jednym meczu w Ekstraklasie jako trener, w dodatku meczu przegranym, Marek Gołębiewski dostał nietypową możliwość pojedynkowania się w Lidze Europy z naszpikowanym gwiazdami Napoli. I... już w 10. minucie Legioniści wyszli na prowadzenie. Po akcji Josue po lewej stronie pola karnego gola, Filip Mladenovic minął dwóch rywali i zacentrował a gola zdobył Mehir Emreli.
Sześć minut później Cezarego Misztę uratowała poprzeczka. Napoli wykonało kopię akcji bramkowej Legii, ale na szczęście Piotr Zieliński miał celownik odrobinę gorzej ustawiony, niż Emreli. W pierwszej części gry to właśnie Zieliński był najważniejszą osobą w ofensywnych poczynaniach drużyny Luciano Spalettiego.
Włosi, pomimo braku Insigne i Oshimana przeważali pod każdym względem, każdym za wyjątkiem wyniku. Po dwudziestu minutach Legia miała na koncie jeden celny strzał i jednego gola. Pomimo usilnych starań przyjezdnych, do przerwy wynik ten się utrzymał.
Niespodziewanie na początku drugiej połowy mogło być 2:0. Yuri Ribeiro dostał piłkę z lewego skrzydła i trafił z dystansu w słupek.
Zamiast tego w 50. minucie faulowany w polu karnym przez Josue był Piotr Zieliński. Przy gwizdach całego stadionu to właśnie reprezentant Polski podszedł wykonać "jedenastkę". Jego strzał wyczuł Cezary Miszta, ale uderzenie było zbyt mocne, by je wybronić. Minutę później Miszta wybronił strzał przysłoniętego Petangi.
W 74. minucie Josue sprokurował drugi rzut karny tego dnia, kopiąc rywala w rękę przy próbie wybicia piłki "przewrotką". Faul był przy tym po prostu głupi, bo piłka już opuszczała boisko. Do karnego podszedł Dries Mertens i technicznym strzałem pokonał Misztę.
Już w 79. minucie Napoli zdobyło pierwszego gola z akcji. Całkowicie zaspali obrońcy których "rozklepał" Petanga, podając świetną piłkę do strzelającego na pustą bramkę Hirvinga Lozano. Mecz zakończył Adam Ounas, który ograł Artura Jędrzejczyka i technicznym strzałem ustalił wynik. A ten mógł być jeszcze wyższy, ale Cezary Miszta wyjął jeszcze jeden dobry strzał Napoli.
04.11.2021, Warszawa
Liga Europy
Legia Warszawa - SSC Napoli 1:4 (1:0)
Bramki: Emreli 10 - Zieliński 51 (k), Mertens 75 (k), Lozano 79, Ounas 90
Legia Warszawa: Miszta - Johansson, Wieteska, Jędrzejczyk - Ribeiro, Josue, Slisz (70. Andre Martins), Mladenovic - Kastrati (66. Muci), Emreli (80. Lopes), Luquinhas.
Trener: Marek Gołębiewski.
Napoli: Meret - Di Lorenzo, Rrahmani, Koulibaly, Jesus - Anguissa, Demme (65. Lobotka) - Lozano (82. Ounas), Zieliński (73. Mertens), Elmas (65. Politano) - Petanga (82. Zanoli).
Trener: Luciano Spaletti.
Sędziował: Lawrence Visser (Belgia).
Żółte kartki: Jędrzejczyk, Miszta - Elmas.