Dobre wieści przed niedzielnym meczem! Remigiusz Rzepka, trener przygotowania fizycznego reprezentacji Polski, poinformował, że \"Kamil Glik jest dopuszczony do zajęć z drużyną, nie mamy żadnych sygnałów odnośnie dolegliwości ze strony jego barku\". – Wykonaliśmy ogromną pracę, by był w takiej dyspozycji, w jakiej jest obecnie. Aby był gotowy do rywalizacji w meczu, jeśli tak zdecyduje trener, ćwiczy z całym zespołem, bierze udział we wszystkich zajęciach w pełnym zakresie – dodał. Te słowa Rzepki mogą oznaczać, że podstawa defensywy polskiej reprezentacji zagra w niedzielnym meczu \"o wszystko\".
30-letni Glik doznał urazu barku podczas treningu na zgrupowaniu w Arłamowie. Po prześwietleniu w Przemyślu piłkarz udał się do Nicei na szczegółowe badania. Lekarz AS Monaco dał mu "zielone światło" na występ w mundialu.
Mimo kontuzji Glik znalazł się na przesłanej do FIFA, a później oficjalnie ogłoszonej, 23-osobowej kadrze biało-czerwonych na mistrzostwa świata w Rosji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec niepewności! Glik usłyszał decyzję ws. swojego wyjazdu na mundial
Zabrakło go jednak podczas meczu z Senegalem, który nasza reprezentacja przegrała 2:1.
Wszystko wskazuje na to, że Glik pojawi się na boisku w meczu ostatniej szansy, który Polska rozegra w niedzielę o 20:00 z Kolumbią,
Stan zdrowia Kamila na dziś jest bardzo pozytywny, biorąc pod uwagę to, w jakiej był sytuacji. W czasie gry treningowej jest w pełnym kontakcie z przeciwnikiem i budujemy tym jego gotowość do gry. Jego ewentualny występ to już kilka czynników - sygnał ze strony zawodnika, że wszystko jest w porządku oraz oczywiście decyzja selekcjonera – poinformował dziś Remigiusz Rzepka.