Lionel Messi w Argentynie jest uwielbiany, zwłaszcza po triumfie Albicelestes na piłkarskich mistrzostwach świata w Katarze. W klubie ze stolicy Francji siedmiokrotny zdobywca Złotej Piłki nie cieszy się już takim szacunkiem. Ostatnio fani Paris Saint Germain wygwizdali napastnika swojego klubu. Nie po raz pierwszy w tym sezonie.
Paris Saint Germain w niedzielę przegrało drugi ligowy mecz z rzędu we Francji. Biorąc pod uwagę budżet i naszpikowany gwiazdami skład sytuacja trudna do wytłumaczenia. Chociaż PSG wciąż pozostaje liderem Ligue 1 z sześcioma punktami przewagi nad Lens, sytuacja w Paryżu nie jest wesoła.
Niezbyt wesołą minę miał również Lionel Messi opuszczając murawę Parc des Princes po porażce 0:1 z Olympique Lyon. Piłkarski mistrz świata wcześniej został wygwizdany przez grupę ultrasów PSG, a samo spotkanie również nie było zachwycające w jego wykonaniu. Jak wyliczyli statystycy Argentyńczyk stracił piłkę aż 26 razy, co z pewnością dalekie jest od jego najlepszych dokonań.
PSG Ultras booing Lionel Messi again.
— Ā (@ProudFede) April 2, 2023
They really don’t respect him. 🤐pic.twitter.com/A7QWL5v8pI
Sytuację Messiego komplikuje niepewna przyszłość. Umowa piłkarza z PSG jest ważna tylko do czerwca 2023, a według ostatnich informacji nie zamierza on jej przedłużać. Do kibiców paryskiej drużyny docierają wciąż plotki o możliwym powrocie zawodnika do Barcelony, co zapewne nie nastawia ich przychylnie do Argentyńczyka.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Messiego w ojczyźnie. Kilka dni temu 35-letni napastnik ustrzelił hat-trick w towarzyskim meczu reprezentacji z Curacao. Jego wyczyn był fetowany przez fanów w Ameryce Południowej, a Messi przekroczył liczbę stu bramek strzelonych dla swojego kraju. Obecnie ze 102 golami na koncie na liście najlepszych reprezentacyjnych snajperów wszech czasów ustępuje tylko Cristiano Ronaldo (122) oraz Irańczykowi Ali Daei (109).