Legia Warszawa obroniła tytuł mistrza Polski. "Wojskowi" triumfują w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie, chociaż w środę nie wybiegli na boisko. To piętnasty triumf w ligowych rozgrywkach stołecznej drużyny. Zadecydował korzystny wynik w Białymstoku, gdzie punkty zgubił wicelider - Raków Częstochowa.
Drugi w tabeli Raków Częstochowa zremisował bezbramkowo z Jagiellonią Białystok w środowym meczu 28. kolejki. Oznacza to, że drużyna prowadzona przez trenera Marka Papszuna nie wyprzedzi już Legii, której piłkarze mogą otwierać szampany.
Legia Warszawa po raz piętnasty zdobywa mistrzostwo Polski. W ten sposób stołeczny zespół wyprzedził w tabeli wszech czasów Ruch Chorzów i Górnika Zabrze, które ze zwycięstwa w ligowych rozgrywkach cieszyły się po czternaście razy. Były piłkarz Legii - Jerzy Podbrożny mówi jednak, że prawdziwa weryfikacja umiejętności dla podopiecznych Czesława Michniewicza przyjdzie w europejskich pucharach, bo w Polsce nie mają poważnej konkurencji.
Warszawianie mają największy budżet i najlepszych piłkarzy, ale ich siłę zweryfikują puchary
- zauważył Podbrożny w rozmowie z "Niezależna.pl",
Legioniści w tym sezonie zmierzą się jeszcze u siebie w sobotę z Wisłą Kraków, w Mielcu ze Stalą, a na zakończenie rozgrywek na Łazienkowskiej podejmą Podbeskidzie Bielsko-Biała. Ten ostatni mecz zaplanowano na 16. maja, co oznacza, że na trybuny stołecznego klubu by świętować mistrzostwo Polski wejść będą mogli kibice.