Legia Warszawa w czwartek zmierzy się na Łazienkowskiej ze Spartakiem Moskwa w piłkarskiej Lidze Europy. „Musimy ten mecz wygrać” - zapowiada trener mistrzów Polski, Marek Gołębiewski. Stołeczna drużyna wciąż ma szansę na awans do dalszej fazy rozgrywek.
Po dwóch zwycięstwach na początku fazy grupowej Ligi Europy, Legia przegrała trzy kolejne mecze. Stołeczna ekipa zajmuje ostatnie, czwarte miejsce w tabeli grupy C, ale wciąż ma szansę na awans do fazy pucharowej - musi jednak wygrać w czwartek ze Spartakiem Moskwa.
Musimy ten mecz wygrać, będziemy grać bardziej ofensywnie niż z Leicester City i z Napoli. Mamy dziś jeszcze jeden trening i będziemy doskonalić rozwiązania taktyczne. Musimy zagrać nieco inaczej, ponieważ musimy wygrać to spotkanie
- zapowiadał trener Marek Gołębiewski na konferencji prasowej. Szkoleniowiec Legionistów cieszy się, że do gry wraca kilku piłkarzy.
Sytuacja kadrowa jest trochę lepsza, wraca trzech zawodników, ale niestety jeden z graczy po spotkaniu z Cracovią nam ubył. Filip Mladenović ma problemy z kolanem i dziś przejdzie zabieg iniekcji w kolano, więc jego występ jest mało prawdopodobny. Zmagał się z tym problemem od jakiegoś czasu i potrzebny jest ten zabieg. Wracają Lirim Kastrati, Rafael Lopes i Mattias Johansson
- powiedział Gołębiewski.
Ze stawki spotkania Legii ze Spartakiem zdają sobie sprawę piłkarze stołecznej drużyny.
Oczywiście zdajemy sobie sprawę, jak ważny to mecz dla nas, klubu i kibiców. Poprzez zwycięstwo mamy okazję odmienić wiele rzeczy. Nie chodzi tylko o wynik, ale też o uczucie motywacji, chcemy wygrywać dla kibiców. Ostatnio nie zagraliśmy złego meczu, ale łatwo straciliśmy gola. Jutro przed nami dobra okazja, by z pomocą naszych kibiców odnieść zwycięstwo
- stwierdził Josue.
Przed ostatnią kolejką spotkań grupowych w Lidze Europy Legia z dorobkiem 6 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Po siedem "oczek" uzbierały Spartak i Napoli. Włoska drużyna zmierzy się w czwartek u siebie z liderem - Leicester City (8 pkt.).