W czasie ćwiczeń nie widać grymasu bólu na twarzy Polaka – pisał francuski dziennik sportowy \"L’Equipe\" mówiąc o Kamilu Gliku. „Stan zdrowia Polaka szybko się poprawia\" – czytamy. – Kamil Glik przeszedł ostateczną konsultację. Jutro wraca do Polski, dołączy do nas na zgrupowanie i rano uda się do lekarza na testy i dopiero po nich będziemy mogli podać oficjalny komunikat – poinformował właśnie rzecznik prasowy, Jakub Kwiatkowski.
"L’Equipe" podkreślało, że wbrew wcześniejszym, pesymistycznym doniesieniom, polski piłkarz być może zagra na mundialu, „być może już w pierwszym meczu”.
Kamil Glik na swoim profilu na Facebooku zamieścił wczoraj film, który ucieszył kibiców. Widzimy w nim, że postęp, jakiego w ostatnich dniach dokonał, jest imponujący.
- poinformował.
Jeszcze kilka dni temu ręka Glika była unieruchomiona, a diagnoza - operacja - nie pozostawiała wątpliwości.
Kamil Glik przeszedł ostateczną konsultację. Jutro wraca do Polski, dołączy do nas na zgrupowanie i rano uda się do lekarza na testy i dopiero po nich będziemy mogli podać oficjalny komunikat – powiedział właśnie rzecznik Jakub Kwiatkowski.