Jude Bellingham w nowym sezonie wzmocni Real Madryt. "Borussia traci kolejną piłkarską perełkę" - podsumowała agencja prasowa DPA informację o transferze utalentowanego pomocnika, który głosami kibiców, klubów oraz ekspertów został wybrany na najlepszego zawodnika Bundesligi w ostatnim sezonie.
Po trzech latach spędzonych w Dortmundzie, 92 występach w Bundeslidze, 23 spotkaniach w Lidze Mistrzów, w których łącznie uzyskał 18 goli, Anglik zdecydował się na kolejny krok w karierze. "Królewscy", którzy już po sezonie stracili najlepszego strzelca Karima Benzemę, za wschodzącą gwiazdę futbolu, uczestnika ubiegłorocznych mistrzostw świata, zdecydowali się zapłacić ponad 100 mln euro. To jest cena podstawowa, a w zależności od liczby występów i sukcesów w barwach nowego klubu Borussia będzie mogła liczyć jeszcze na bonusy, oscylujące wokół 30 proc. sumy transferu.
🚨 Jude Bellingham to Real Madrid, here we go! Agreement in place with Borussia Dortmund. It’s done deal.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 7, 2023
Fee: €100m plus add-ons.
Bellingham will sign six year deal valid until June 2029 agreed in April.
Medical tests already booked as Madrid wanted to get it done this week. pic.twitter.com/0HFT9CUs15
Szczegóły umowy są wciąż do doprecyzowania i podpisania
- napisał w oświadczeniu klub z Dortmundu.
To kolejny zawodnik, który po oszlifowaniu i wypłynięciu na szersze piłkarskie wody opuszcza Borussię i przynosi jej olbrzymie zyski. Przed rokiem do Manchesteru City odszedł norweski snajper Erling Haaland, a wcześniej m.in. do Manchesteru United przeniósł się Anglik Jadon Sancho, a Francuz Ousmane Dembele trafił do Barcelony. Wszyscy czterej są najdroższymi transferami w historii ligi niemieckiej.
W 2020 roku 17-letni wtedy Bellingham przeszedł do ekipy BVB z drugoligowego Birmingham City za ok. 25 mln euro. Szybko przebił się do podstawowego składu dortmundczyków i reprezentacji Anglii, w której zadebiutował w listopadzie 2020, a do tej pory rozegrał w drużynie narodowej 24 mecze i zdobył jednego gola.