W PZPN wciąż nie podjęto decyzji, kto zostanie następcą Paulo Sousy. Oryginalny pomysł na nowego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski ma Franciszek Smuda. Trener Wieczystej Kraków w rozmowie z "Interia.pl" zaproponował, by postawić na duet szkoleniowy: Adam Nawałka i Jerzy Brzęczek.
Prezes PZPN Cezary Kulesza wciąż nie jest do końca przekonany, czy nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski ma zostać Adam Nawałka. 64-latek prowadził już Biało-czerwonych na Euro 2016 i mundialu w Rosji - pierwsza impreza była dla naszej drużyny udana, druga - wprost przeciwnie.
W PZPN podobno wciąż nie rezygnują z zakontraktowania trenera z zagranicy, ale Franciszek Smuda jest stanowczo przeciwny takiemu rozwiązaniu.
Te wszystkie Szewczenki, Kollery, Cannavary to zawracanie głowy. Zanim zorientują się w sytuacji, będziemy mieli pozamiatane w walce o mistrzostwa świata. A oni już mają niczym asa w rękawie alibi: "Mieliśmy za mało czasu"
- powiedział trener Wieczystej Kraków.
Słynny Franz, który sam kierował kadrą podczas pamiętnego Euro 2012 rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie, ma również ciekawą radę dla Kuleszy. Jego zdaniem najlepszym rozwiązaniem przed barażowym meczem z Rosją jest postawienie na trenerski duet.
Długo się nad tym głowiłem, w końcu znalazłem najlepsze rozwiązanie, jakie bym wprowadził, będąc na miejscu Cezarego Kuleszy
- stwierdził Smuda.
Nie ma lepszego wyjścia: powinniśmy wziąć duet selekcjonerów Nawałka - Brzęczek. Powiedzieć im: "Panowie, tylko wy znacie ten zespół. Wiecie, jak reagować, jakie błędy popełniliście, jak to poukładać. Bierzcie to i ratujcie".
Pomysł oryginalny, ale jego realizacja jest mało prawdopodobna. Nowego selekcjonera PZPN ogłosi zapewne lada moment. Do marcowego spotkania z Rosją pozostaje coraz mniej czasu, a Kulesza pierwotnie wyboru następcy Sousy miał dokonać w okolicach 19. stycznia.