Dziś - cztery dni po drugim w historii zwycięstwie nad Niemcami, drużyna Biało-czerwonych zmierzy się reprezentacją Mołdawii w Kiszyniowie. Mecz rozpocznie się o godzinie 20:45 czasu polskiego. Choć tym razem rywal - czysto teoretycznie - wydaje się słabszy, to sprawa jest o wiele większa niż w przypadku towarzyskiego meczu z zachodnim sąsiadem. Teraz gra będzie toczyć się o punkty w eliminacjach Mistrzostw Europy. Która drużyna ma większe szanse na zwycięstwo? Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie!
Emocje po piątkowym towarzyskim starciu z gospodarzami przyszłorocznego turnieju (Mistrzostwa Europy) wciąż nie opadły. Mimo to, przed Biało-czerwonymi dziś nieco ważniejsze starcie. Mecz z Mołdawią, w zależności od wyniku, doda Polsce 3 - w przypadku wygranej, 1 - w przypadku remisu, bądź w przypadku przegranej - 0 (choć tego scenariusza nie chcemy zakładać) punktów w eliminacjach Mistrzostw Europy.
W meczu Polska-Niemcy bramkę zdobył Jakub Kiwior, co zapewniło Polakom zwycięstwo. Ale nie był on jedyną gwiazdę tamtej rozgrywki. Ważną rolę - o ile nie najważniejszą odegrał stojący na bramce Wojciech Szczęsny.
Selekcjoner Fernando Santos zapewnił, że o ile nic złego nie wydarzy się na treningu, Szczęsny wystąpi także dzisiejszego wieczora w Kiszyniowie. Zaznaczył przy tym, że przestrzegł swoich podopiecznych, aby nie tracili poziomu koncentracji i szacunku do rywala, jakie prezentowali przed meczem z Niemcami.
"To zupełnie inna drużyna. Niemcy bardzo szybko wychodzą, bardzo wysoko odbierają piłkę, ale czasem pozwala to na kontratak. W ten sposób można sprawić Niemcom problemy i to udało nam się zrealizować w pierwszej połowie. Teraz sytuacja będzie odwrotna. To my musimy mieć większe posiadanie piłki, atakować, znajdować przestrzenie, kontrolować grę. Będziemy zostawiali przestrzeń za naszymi plecami, a Mołdawia zawsze, kiedy może, wyprowadza kontrataki. Dlatego musimy zachować równowagę. Na pewno nie może się zmienić jedna rzecz: podejście. Musimy spojrzeć na drużynę Mołdawii z takim samym szacunkiem, jak na Niemcy"
– wskazał Portugalczyk, który polską reprezentację poprowadzi po raz czwarty.
Polska ma trzy punkty po dwóch spotkaniach w grupie E i zajmuje trzecie miejsce. Mołdawia zgromadziła dwa punkty w trzech meczach i jest czwarta. Prowadzą Czechy z siedmioma "oczkami", również w trzech występach.
Od godzin porannych mołdawskie media zgodnie uważają, że w dzisiejszym meczu z Polską ich reprezentacja potrzebuje szczęścia. Podkreślają, że biało-czerwoni to licząca się w świecie ekipa.
Portal Stiri zauważa, że prowadzona przez Fernando Santosa polska ekipa pokonując w piątek utytułowane Niemcy wzmocniła się mentalnie przed podróżą do Kiszyniowa.
"Oni są po prostu znacznie lepsi od naszej drużyny"
– pisze portal, przypominając, że absolutną gwiazdą Polaków jest Robert Lewandowski i wielu Mołdawian chce go zobaczyć na żywo.
Co warto zaznaczyć, bramka Kiwiora podczas meczu z niemiecką drużyną, była golem nr 1498 w historii polskiej reprezentacji. Przy dobrych wiatrach - oczywiście dla Biało-czerwonych, w dzisiejszym meczu może paść bramka numer 1500! Padnie? Zapraszamy do udziału w naszej sondzie!
Historia reprezentacji Polski:
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 20, 2023
Gol nr 1498 - Jakub Kiwior 🆚🇩🇪
1499 - ?
1500 - ?
Czy doczekamy się bramki numer 1500 już dziś? 😉
___________#MDAPOL 🇲🇩🇵🇱
Reprezentacja Polski dziś o godzinie 20:45 zagra w Kiszyniowie z Mołdawią w eliminacjach mistrzostw Europy.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 20, 2023
Cel jest tylko jeden – zwycięstwo.
___________#MDAPOL 🇲🇩🇵🇱