Piątkowy mecz Polaków z niemieckimi piłkarzami może być dla Fernando Santosa okazją do sprawdzenia mniej doświadczonych kadrowiczów.
Biało-czerwoni zmierzą się na PGE Narodowym w Warszawie z Niemcami, ale selekcjoner polskich piłkarzy od początku nie ukrywał, że za ważniejszy uważa mecz eliminacji Euro 2024 z Mołdawią, który odbędzie się już we wtorek. Można przypuszczać, że Fernando Santos będzie oszczędzał największe gwiazdy reprezentacji przed potyczką w Kiszyniowie.
Prawdopodobnie przeciwko Niemcom zagra jednak najlepszy snajper w historii Biało-czerwonych. Robert Lewandowski niekoniecznie pojawi się natomiast w pierwszym składzie i z pewnością nie rozegra pełnych 90 minut. Zresztą można spodziewać się, że Santos w trakcie spotkania wykorzysta wszystkie możliwe zmiany.
Pewny jest natomiast występ Jakuba Błaszczykowskiego, którego licznik występów w koszulce z Orłem na piersi zatrzyma się na imponującej liczbie 109 (więcej ma tylko Lewandowski - 140). 37-letni pomocnik będzie pełnił rolę kapitana, a selekcjoner piłkarzowi pozostawia decyzję o wymiarze jego występu.
Sam Kuba zdecyduje, ile zagra. Jest profesjonalistą, nie chcę decydować za niego. Jaka będzie jego jutrzejsza kondycja, taki będzie jego udział w grze
- mówił Santos na czwartkowej konferencji prasowej.
W wyjściowej jedenastce może pojawić się spora grupa mniej doświadczonych zawodników. Spore szanse na występ od pierwszych minut ma Bartosz Slisz (dotychczas jeden występ w kadrze). Na debiut czeka Ben Lederman, którego konsekwentnie powołuje Santos. Portugalczyk zdaje się również wysoko oceniać obecną dyspozycję Michała Skórasia. Skrzydłowy Lecha Poznań (od lipca w Club Brugge) jest idealnym kandydatem, by dać zmianę Błaszczykowskiemu, którego występ zakończy się najpewniej po kilkunastu minutach.
Szczęsny - Kędziora, Bednarek, Kiwior, Bereszyński - Błaszczykowski, Slisz, Zieliński, Kamiński - Milik, Świderski
Mecz Polska - Niemcy w piątek o 20:45. Transmisja TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport Premium