Trener Tottenhamu Hotspur Antonio Conte ze szpitalnego łózka pogratulował swojemu podopiecznemu Harry'emu Kane'owi rekordu liczby goli dla klubu. "Uczyniłeś mnie dumnym" - powiedział przez telefon Włoch, który przeszedł operację usunięcia woreczka żółciowego.
Harry Kane trafił do siatki w niedzielnym spotkaniu z broniącym tytułu Manchesterem City w Londynie. Koguty niespodziewanie wygrały ten mecz 1:0. Dla angielskiego napastnika była to natomiast 267. bramka w barwach Tottenhamu, co czyni Kane'a samodzielnym rekordzistą. Dotychczas zajmował pierwsze miejsce w klasyfikacji wszech czasów ex aequo ze zmarłym kilkanaście miesięcy temu Jimmym Greavesem, który zakończył występy w "Spurs" w 1970 roku.
Well worth another watch 🍿
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) February 6, 2023
🎥 Highlights: Spurs 1-0 Man City pic.twitter.com/6atRLC98ZF
W materiale wideo opublikowanym przez Sky Sports pokazano, jak w szatni po niedzielnym występie Kane odbiera gratulacje od kolegów z drużyny, a następnie rozmawia przez telefon z Conte. Na początek pyta trenera, czy dobrze się czuje, na co Włoch odpowiada: "Tak. Uczyniłeś mnie dumnym".
Trudno opisać to słowami. Jestem tym bardziej szczęśliwy, że dokonałem tego w meczu, który wygraliśmy. Jimmy Greaves jest absolutnym bohaterem, jednym z najlepszych napastników, jakiego widział futbol. Już samo to, że moje nazwisko jest wymieniane jednym tchem z jego, jest wspaniałe. A pobicie jego rekordu to dla mnie naprawdę wielka chwila
- powiedział 29-letni Anglik na antenie Sky.
A moment I’ll never forget. #267 pic.twitter.com/WVFJ2r6kNu
— Harry Kane (@HKane) February 5, 2023
Harry Kane nie krył też zadowolenia, że rekordową bramkę zdobył w meczu u siebie.
To coś szczególnego, móc się z tego cieszyć przed naszymi kibicami. W ostatnich tygodniach ciągle się o tym mówiło. Udało się to w tak ważnym meczu, więc to osiągnięcie jest tym piękniejsze.
Jego gol z 15. minuty był zarazem jego 200. trafieniem w Premier League. Tę granicę osiągnęło przed nim tylko dwóch innych zawodników w historii: Alan Shearer - 260 i Wayne Rooney - 208. "Mam przed sobą jeszcze kilka lat i mam nadzieję, że jeszcze kilka dorzucę..." - skomentował Kane.
Aby zdobyć 200 goli Kane potrzebował 304 spotkań ligowych. Shearerowi potrzebne było o dwa więcej, a Rooneyowi - 462. Tottenham po 22 meczach ma 39 punktów i zajmuje piąte miejsce. Prowadzi jego odwieczny i lokalny rywal Arsenal, który zgromadził 50 w 20 spotkaniach.