Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce po drugim zwycięstwie nad Chrobrym Głogów (34:28) jako pierwsi zameldowali się w półfinale fazy play-off o mistrzostwo Polski. „Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji, bo te nas w tym sezonie nie oszczędzają” - powiedział trener kielczan Tałant Dujszebajew.
Rewanżowy mecz między zespołami z Kielc i Głogowa był tylko formalnością. Na Dolnym Śląsku kielczanie "zdemolowali" rywala wygrywając aż 19 bramkami (41:22). W stolicy regionu świętokrzyskiego Chrobry zagrał już zdecydowanie lepiej, a na początku drugiej połowy goście nawet kilkakrotnie wyszli na prowadzenie. Zespół trenera Jarosława Cieślikowskiego ostatecznie przegrał rewanż 28:34, ale schodził z parkietu w dużo lepszych humorach, niż trzy dni wcześniej.
„Tamten mecz chluby nam nie przyniósł, ale dzisiaj zagraliśmy dużo mądrzej. To był taki mecz w szachy jeśli chodzi o atak pozycyjny, graliśmy długo, cierpliwie i przyniosło to efekty. W obronie nasza gra też była dużo ciekawsza, bo zmusiliśmy rywali do kilku błędów”
– powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Chrobrego.
„Pokazaliśmy, że jednak potrafimy grać w piłkę ręczną. Przede wszystkim zagraliśmy dużo skuteczniej w ataku pozycyjnym, choć też mieliśmy kilka przestrzelonych sytuacji. Nie zagraliśmy wielu kontrataków i szybkich wznowień, staraliśmy się grać cierpliwie i stąd dużo lepszy wynik, niż w pierwszym pojedynku”
– dodał rozgrywający zespołu z Głogowa Adam Babicz.
42' minuta meczu #VIVGLO ⌚️
— PGE VIVE Kielce (@kielcehandball) 19 kwietnia 2019
Prowadzimy różnica jednej bramki 20:19. To drugi mecz ćwierćfinału @PGNiGSuperliga ?♂️#Finały2019 #gramyrazem #handball pic.twitter.com/nd4COCZr9H
Kielczanie, którzy awans do półfinału zapewnili sobie już po pierwszym meczu, wyraźnie oszczędzali siły przed pierwszym ćwierćfinałowym meczem Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain.
„Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji, bo te nas w tym sezonie nie oszczędzają. Już przed tym meczem nie było wątpliwości, kto awansuje dalej, ale to dobrze, że moi zawodnicy trochę powalczyli, poruszali się po parkiecie. Teraz w spokoju możemy się po świętach przygotowywać do meczów z mistrzem Francji”
– zaznaczył Dujszebajew.
PGE VIVE Kielce – Chrobry Głogów 34:28 (16:14)
W kolejnej rundzie VIVE zmierzy się ze zwycięzcą dwumeczu Azoty Puławy – Gwardia Opole.