Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Rosjanie i Białorusini na igrzyskach? Goście TV Republika zgodni: To nie jest zagranie fair-play

"Widać, że idea walki sportowej została zostawiona gdzieś z tyłu. Wygląda na to, że światem sportu rządzi pieniądz, interesy, sponsorzy, kontrakty telewizyjne. W zderzeniu z niszczeniem narodu ukraińskiego, taka decyzja to rzecz okrutna" - tak o planach MKOl odnośnie dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do igrzysk w 2024 r. mówiła w Telewizji Republika posłanka PiS Urszula Rusecka. Z kolei poseł Przemysław Koperski z Lewicy dodał: - Mam nadzieję, że przyjdzie refleksja.

Urszula Rusecka, Katarzyna Gójska, Przemysław Koperski
Urszula Rusecka, Katarzyna Gójska, Przemysław Koperski
fot. Telewizja Republika

MKOl we wtorek wydał zalecenia dla międzynarodowych federacji sportowych dotyczące ponownego dopuszczenia zawodników z Rosji i Białorusi do międzynarodowej rywalizacji, jednocześnie wprowadzając szereg warunków do spełnienia przez tych sportowców. To m.in. występy pod neutralną flagą, ponadto chodzi wyłącznie o starty indywidualne i tylko tych zawodników, którzy w żaden sposób nie popierają wojny w Ukrainie oraz nie mają związków z armią czy klubami wojskowymi.

Wywołało to oburzenie krajów wolnego świata. Co na to niemiecki przewodniczący MKOl? Thomas Bach powiedział, że krytyka ze strony rządów niektórych krajów europejskich dotycząca decyzji o powrocie rosyjskich i białoruskich sportowców do międzynarodowej rywalizacji jest "godna ubolewania i narusza autonomię sportu".

O całej sytuacji związanej z igrzyskami i ewentualnym dopuszczeniu do nich Rosjan i Białorusinów w programie "W Punkt" w Telewizji Republika dyskutowali goście redaktor Katarzyny Gójskiej: posłowie Urszula Rusecka z PiS i Przemysław Koperski z Lewicy.

Dla mnie to z jednej strony decyzja skandaliczna, ale i tragiczna. Widać, że idea walki sportowej została zostawiona gdzieś z tyłu. Wygląda na to, że światem sportu rządzi pieniądz, interesy, sponsorzy, kontrakty telewizyjne. W zderzeniu z niszczeniem narodu ukraińskiego, taka decyzja to rzecz okrutna. Powinien być mocny sprzeciw większości krajów. Powinien być słyszalny głos krajów, które sąsiadują z Ukrainą.

– powiedziała posłanka PiS.

"Sport nie na tym polega, sport to przecież wspaniała walka. Ale widzimy jednak, że to interesy, interesiki. Tym rządzi się świat sportu, który powinien dawać przykład dla innych działalności" - podkreśliła zastępczyni rzecznika Prawa i Sprawiedliwości.

Rusecka zauważyła, że kraje, które są dalej od Ukrainy i działań wojennych w tym kraju, inaczej postrzegają tę wojnę. - Niemniej jednak, igrzyska i sport powinny być dalekie od tych interesów. To, że na czele komitetu olimpijskiego jest Niemiec, tym bardziej podkreśla rolę Niemiec i on daje świadectwo swojemu narodowi - zaznaczyła. 

Poseł Lewicy Przemysław Koperski powiedział, że jak najbardziej zgadza się w tej kwestii z polskimi władzami, które są oburzone planami dopuszczenia Rosjan do rywalizacji na igrzyskach.

- Tu społeczność międzynarodowa musi mówić jednym i stanowczym głosem - powiedział poseł Lewicy Przemysław Koperski. - Trudno sobie wyobrazić, żeby jakaś zawodniczka czy zawodnik ukraiński spotkał rywala z Rosji, to czym taka rywalizacja mogłaby się skończyć. 

"Dopuszczenie sportowców rosyjskich jest bardzo złym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że przyjdzie refleksja" - dodał Koperski.

Każdy zawodnik, który ma obywatelstwo rosyjskie, może ze swojego kraju uciec, jeżeli nie zgadza się z agresją na Ukrainę i startować w barwach innego państwa, które może mu to obywatelstwo dać. Ale nie pod flagą agresora czy pod flagą białą, która będzie symbolizować agresora

– podsumował Koperski.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Przemysław Koperski #Urszula Rusecka #MKOl #igrzyska 2024

Michał Kowalczyk